Firma Philips Polska wniosła pod koniec września odwołanie dotyczące zapisów przetargu na dostarczenie tomografu do Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach. Chodziło o zarzut nieuczciwej konkurencji i faworyzowania jednego z producentów urządzeń tego typu. Postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą przedłużyło tylko oczekiwanie chorych, ponieważ zarzuty Philipsa okazały się bezpodstawne.
Przetarg mógł zostać rozstrzygnięty już na początku listopada. Tak się nie stało, gdyż jeden z oferentów uznał, że specyfikacja przetargu jest „uszyta na miarę” pod innego producenta sprzętu. W odwołaniu do KIO podniósł zarzuty naruszenia zasad uczciwej konkurencji oraz określenia punktacji w sposób naruszający zasadę równego traktowania wykonawców. Gra była widać warta świeczki. Na remont pomieszczenia, w którym miałby stanąć tomograf i na dostarczeniu sprzętu suwalski szpital przygotował 2,5 mln złotych. Środki przekazał placówce Urząd Marszałkowski i suwalski Urząd Miasta.
Adam Szałanda, dyrektor szpitala od początku nie zgadzał się z zarzutami. Jego opinię podzieliła też Krajowa Izba Odwoławcza, która odwołanie oddaliła. Problem w tym, że postępowanie przed KIO i zmiana terminu składania ofert, działają wyłącznie na niekorzyść pacjentów. Czas oczekiwania na nowoczesny sprzęt wydłuży się przynajmniej do stycznia 2012 roku. Dyrektor Szałanda spodziewa się, że właśnie wtedy w szpitalu będzie można rozpocząć badania tomograficzne.
Szpital czeka na oferty do 21 listopada. – Sprzęt powinien pojawić się w Suwałkach już w grudniu, jednak jego uruchomienie może trochę potrwać – zapowiada dyrektor. Po zakończeniu inwestycji konieczne będzie m.in. przeprowadzenie odbioru technicznego i kontroli Sanepidu.
Pocieszeniem dla szpitala, o ile w ogóle można o tym mówić, może być fakt, że koszty postępowania przed Krajową Izbą Odwoławczą i koszty wynagrodzenia pełnomocnika poniesie Philips Polska. Będzie to co najmniej 18,6 tys. złotych.
[…] Spór o tomograf dobiegł końca – http://www.niebywalesuwalki.pl/4265/ […]
… [Trackback]…
[…] Read More Infos here: niebywalesuwalki.pl/4265/ […]…
[…] Spór o tomograf… – http://www.niebywalesuwalki.pl/4265/ […]
Nie upieram się, że mam rację, wiem, że niektóre wnioski Philipsa zostały uwzględnione, ale wiem też, że zdaniem KIO: „zachowując zasady ustawowe, zamawiający może tak opisać przedmiot zamówienia, by mu odpowiadał, a jednocześnie nie godził w zasadę uczciwej konkurencji. Wymogu takiego opisania przedmiotu zamówienia, żeby nie utrudniało to uczciwej konkurencji nie można utożsamiać z koniecznością istnienia zdolności do realizacji zamówienia przez wszystkie podmioty działające na rynku w danej branży”.
W tym przypadku, Iwona, absolutnie nie masz racji. To nie Philips jest winny opóźnieniom, lecz spece w suwalskim szpitalu, którzy tak przygotowali specyfikację, a nie inaczej- czyli pod określoną firmę. Jeśli zadasz sobie trud i przeczytasz orzeczenie KIO, to znajdziesz tam uzasadnienie dotyczące tego, czemu sprawa została umorzona. Jeden z najistotniejszych elementów dotyczy tego, że bodajże dwa czy trzy najważniejsze postulaty Philipsa zostały w tzw. międzyczasie uwzględnione. Dyrektor szpitala sam pewnie doszedł do wniosku, że coś tu jest nie tak.
Moim zdaniem, najpierw trzeba zapozać się dokładnie ze sprawą, przeczytać choćby co inne media na ten temat pisały, a dopiero potem robić bohatera z dyrektora, pod którego skrzydłami powstała specyfikacja przetargowa wykluczająca (w wersji pierwotnej) znaczną część firm. A to przecież pachnie wiadomo czym.