Reklama

Przemysł kosmiczny w Suwałkach? Może to nie science fiction

Data:

- Reklama -

Niedorzeczny pomysł? A może przyszłość? Maciej Urbanowicz, kierownik kosmicznego projektu, o którym pisały chyba wszystkie polskie media, zastanawia się nad otwarciem firmy w naszym mieście. Konstruktor pierwszego polskiego satelity studenckiego PW-Sat bardzo ceni potencjał Suwałk.

Maciej Urbanowicz był gościem prezydenta Czesława Renkiewicza w poniedziałek – 27 lutego. W trakcie spotkania wspomniał, że zawsze chętnie promuje Suwałki w Polsce i w Europie. A wyjeżdża dość często. Niedawno wrócił z Gujany Francuskiej. 13 lutego z tamtejszego portu kosmicznego wystartowała rakieta Vega z polskim satelitą PW-Sat na pokładzie. Ostatni rok minął mu prawie bez snu i bez życia prywatnego. Mimo to nie widać po nim, by tryb „ciągle w biegu” bardzo mu przeszkadzał. Ma już kolejne plany.

Zastanawiam się, gdzie założyć firmę międzynarodową, która będzie tworzyła projekty kosmiczne, z nastawieniem na projekty komercyjne. Interesuje mnie sektor usług satelitarnych. W Polsce przemysł kosmiczny będzie się rozwijał. Suwałki są na liście miejsc, w których moja firma mogłaby powstać. To miasto ma potencjał, dobre położenie i warunki. Poza tym moim przyjacielem jest szef litewskiej agencji kosmicznej – zaznaczył student Politechniki Warszawskiej.

Dla Macieja Urbanowicza kosmos to przede wszystkim przemysł. – Nauka to 6 proc. budżetu kosmicznego w skali świata. Reszta to projekty komercyjne. Polska stanie się niedługo członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej. Na przestrzeni najbliższych kilku lat będziemy mieli około 30 mln zł rocznie na projekty kosmiczne – głównie technologiczne i przemysłowe. Ośrodków, które byłyby zainteresowane wzięciem pieniędzy, jest niewiele – przekonywał podczas spotkania.

Czasu na planowanie suwalczanin będzie miał teraz trochę więcej. Zakończenie projektu PW-Sat nastąpi za około rok. Jego założeniem jest m.in. przetestowanie techniki deorbitacji, która może w przyszłości przyczynić się do zmniejszenia ilości kosmicznych śmieci. PW-Sat po miesiącu wysunie ogon, który ma go wyhamować. Satelita straci prędkość, a co za tym idzie – wysokość, trafi do atmosfery, gdzie ulegnie spaleniu. To będzie etap finalny pracy, która trwała od 2004 roku. Wyzwanie podjęła grupa studentów, potem do współpracy włączyły się „poważne” instytucje. A zaczęło się niewinnie… Jak wspomina Maciej Urbanowicz – pomysł powstał na jednej z imprez studenckich.

Kosmiczne technologie to przyszłościowa dziedzina. Do zgłębiania jej tajników Maciej Urbanowicz „przygotowywał się” od dzieciństwa – początkowo zupełnie nieświadomie. Wspomina, że zamiast kreskówek oglądał programy naukowe. Imał się różnych prac. Miał do czynienia i pracami polowymi, i ze sprzętem medycznym. – W gimnazjum, podstawówce i liceum działałem w różnych przedsięwzięciach – byłem redaktorem gazetki, zajmowałem się organizacją imprez – dodaje. Absolwent I LO w Suwałkach mówi, że dzięki tym różnym doświadczeniom zdobył wiedzę organizacyjną, która pomogła mu następnie w pracy przy projekcie PW-Sat.

Do swojej fascynacji kosmosem Maciej Urbanowicz podchodzi bardzo rzeczowo. – Interesuje mnie bardziej robienie misji komercyjnych, nie naukowych, choć one są także bardzo istotne – dzięki nim tworzy się technologie. Myślę jednak o przemyśle, nie patrzę na kosmos z perspektywy naukowca, który będzie szczęśliwy, gdy napisze kolejną publikację np. na temat jasnych gwiazd – mówi. Otwarcie przyznaje też, że nigdy nie był prymusem i nie brał udziału w olimpiadach, a  swoje plany traktuje zadaniowo. To mu bardzo pomaga, szczególnie przy tworzeniu projektów długofalowych.

Maciej Urbanowicz: Kierownik projektu PW-Sat. W poprzednich latach był także koordynatorem projektu komory próżniowej. Brał udział w projekcie Moon Orbiter (pierwszy studencki satelita księżycowy). Pełnił funkcję członka zarządu i prezesa Studenckiego Koła Astronautycznego działającego przy Politechnice Warszawskiej. Członek Stowarzyszenia Akademickiego SONDA. Były delegat Polski w ONZ. Absolwent Międzynarodowego Uniwersytetu Kosmicznego. Interesuje się fotografią i informatyką. Kiedyś trenował lekkoatletykę.

NS: Z jakich materiałów zbudowany jest satelita PW-Sat?

M. Urbanowicz: Główna struktura to stop lotniczy aluminium, wykorzystywany m.in. w samolotach – w skrzydłach, w elementach zawieszenia. Są też panele słoneczne i płytki elektroniczne przetestowane pod kątem możliwości pracy w kosmosie. To jest satelita edukacyjny, więc nie zawiera w sobie elementów typowo kosmicznych. Używaliśmy elementów dostępnych na rynku. Kupowaliśmy takie elementy i poddawaliśmy je testom.

Więcej:
 
Polski satelita w kosmosie. Suwalczanin jednym z jego konstruktorów – http://www.niebywalesuwalki.pl/8082/

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Prezydent Suwałk na sesji: W naszym położeniu – lepsza ewakuacja niż schrony

Podczas sesji Rady Miejskiej w środę, 27 marca, temat...

Komitet „Razem dla Suwałk” proponuje: Działki dla młodych, półkolonie dla dzieci

We wtorek, 26 marca przy ul. Ogrodowej w Suwałkach...

Suwałki z rekordową dotacją. To pieniądze m.in. na autobusy elektryczne

Dotację w wysokości aż 51 mln złotych Suwałki wykorzystają...

Trasa wschodnia bez opóźnień

Zakończenie realizacji trasy wschodniej zbliża się wielkimi krokami (wrzesień...