Reklama

Z samych siebie się śmiejecie… Spektakl „Rewizor” w Teatrze Dramatycznym

Data:

- Reklama -

Gogolowski „Rewizor” rozgrywa się (jak pisał Nabokov) między błyskiem a uderzeniem pioruna. Błyskiem jest informacja, że do prowincjonalnego miasta w carskiej Rosji wybiera się Rewizor. Uderzeniem zaś wiadomość, że Rewizor przybył. Pomiędzy tymi dwoma momentami wydarza się historia, która obnaża degenerację małomiasteczkowej społeczności. Historia tym okrutniejsza, że oparta na fatalnej pomyłce.

Tytułowy Rewizor na scenie się nie pojawia. Prawdziwym bohaterem komedii Gogola jest strach. Przed utratą i kompromitacją. Przed obcym. Strach tym większy, im więcej kto posiada. To on napędza mechanizm komediowych wypadków. I przybliża do ostatecznej katastrofy.

Rewizor stawia pytania o źródła naszego lęku. Mechanizmy są niezmienne. Ciągle szukamy wrogów i pielęgnujemy nasze fobie, u podstaw których leżą nasze zaniedbania i słabości. Czego zatem dziś boją się Polacy? Jakiego Rewizora stworzą sobie tym razem?

Rewizor„REWIZORA” POWITALI CHLEBEM I SOLĄ: „Babie lato” Chełmońskiego w zestawieniu z tańcem i śpiewem, obnażoną zaściankowością, głupotą, chciwością, absurdalnością prowincjonalnej rzeczywistości – sporo składników, a wszystko to polane obficie panoszącym się łapówkarstwem. Sztuka Gogola wciąż jest aktualna.

Śmiech na sali to nieodłączny element „Rewizora”, ale śmiech to specyficzny. Jak pisał Nikołaj Gogol: Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie, bo w wersji prezentowanej w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku „Rewizor” nie jest opowieścią o XIX-wiecznej carskiej Rosji. Ponadczasowy charakter sztuki wykorzystali twórcy, by w zamęcie i chaosie scenicznych zdarzeń zdemaskować współcześnie panujące układy i układziki. Taką prowincję – w mniejszej lub większej skali – odnaleźć można chyba w każdym miejscu.

Do tego, gdy przypomnimy sobie, że historia ponoć jest „z życia wzięta”, bohaterowie „Rewizora” szybko zyskać mogą rysy prawdziwych postaci, które nierzadko na szczytach władzy odgrywają i ciekawsze role. W białostockiej wersji sztuki – Chlestakow nawet nie mówi po polsku. Nie musi. Wzięty za Rewizora, korzysta z uroków życia na koszt mieszkańców, zaskoczony takim obrotem sprawy. Podrywa żonę i córkę Horodniczego. Ucieka w ostatniej chwili – tuż przed ślubem, w dodatku zabierając nowy samochód swojego gospodarza. Jest współcześnie, głośno – momentami kakofonia dźwięków osacza, z przymrużeniem oka i „z przytupem”. 

KONKURS: Dzięki uprzejmości Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w naszym konkursie można wygrać podwójne zaproszenia na spektakle REWIZOR w dniach 3.10 o godz. 18:00 oraz 4.10 o godz. 19:00. Aby wygrać bilety, wystarczy prawidłowo odpowiedzieć na pytanie: W którym roku odbyła się białostocka premiera sztuki?, a odpowiedź (wraz ze swoim imieniem i nazwiskiem, a także wybraną datą spektaklu) przesłać do nas mailem: redakcja@niebywalesuwalki.pl

KONKURS ROZSTRZYGNIĘTY!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Pod naszym patronatem: „Naprzód, Freedonio!” – polska prapremiera w Białymstoku

W najbliższą sobotę, 18 stycznia w Teatrze Dramatycznym im....

Pod naszym patronatem: 700. „Zapisków oficera Armii Czerwonej”

Kultowe „Zapiski oficera Armii Czerwonej” świętują kolejny jubileusz. Spektakl...

W Dramatycznym rusza rekrutacja na warsztaty

Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku zaprasza do...

W Białymstoku zakończył się festiwal „Kierunek Wschód II”

W sobotni wieczór (1 grudnia) w Teatrze Dramatycznym im....