Reklama

Złoty trzyma się mocno

Data:

- Reklama -

Rynki w lepszych nastrojach. Rozczarowująca struktura PKB i inflacja zgodnie z oczekiwaniami. Złoty coraz mocniejszy do głównych walut, EURUSD w górę. Umocnienie na polskim długu. Dzisiaj PMI oraz raport ADP w USA.

Źródło: Departament Analiz Ekonomicznych Banku Zachodniego WBK

Środowa sesja na globalnych rynkach zakończyła się w optymistycznych nastrojach. Mimo rosnących obaw o wynik wyborów w Wielkiej Brytanii rosły zarówno giełda w Londynie, jak i na świecie.

Wzrost apetytu na ryzyko przyczynił się do spadku rentowności obligacji na peryferiach strefy euro oraz na rynkach wschodzących. Ropa naftowa pogłębiła spadki i w środę zbliżyła się do 50 USD za baryłkę. Majowy PMI dla Chin spadł do poziomu 49,6 pkt., poniżej bariery 50 pkt., wyznaczającej granicę między poprawą o pogorszeniem sytuacji gospodarczej. John Williams prezes Fed z San Francisco powiedział, że FOMC w tym roku może podwyższyć stopy nawet 4-krotnie, o ile gospodarka pozostanie umocni się. Williams nie ma obecnie prawa głosu w FOMC, ale uzyska je w 2018 r.

Komisja Europejska przedstawiła propozycję utworzenia osobnego budżetu dla strefy euro oraz Europejskiego Funduszu Walutowego, co miałoby na cele zapobieganie kryzysom w unii walutowej. Takie rozwiązanie byłoby niekorzystne dla państw UE pozostających poza strefą euro, ale wg słów komisarza KE ds. euro i stabilności finansowej Valdisa Dombrovskisa, jest to „cel długoterminowy”.

Wg informacji DGP, reforma OFE ma zostać przeprowadzona 22 stycznia 2018 r. i ma zakładać przeniesienie 75% aktywów do III filara, a pozostałej części do FRD (lub na subkonto ZUS z punktu widzenia ubezpieczonego), zgodnie z wcześniejszymi propozycjami.

Tempo wzrostu PKB w I kw. 2017 r. wyniosło 4,0% r/r, zgodnie ze wstępnym odczytem. Po oczyszczeniu z wahań sezonowych PKB wzrósł o 1,1% kw/kw. Struktura wzrostu była raczej rozczarowująca, zwłaszcza inwestycje, które spadły o 0,4% r/r i to pomimo bardzo niskiej bazy z zeszłego roku. Tak słaby odczyt oznacza konieczność rewizji w dół ścieżki wzrostu inwestycji w tym roku. Zapasy dodały do wzrostu 0,7 pp, czyli relatywnie dużo. Konsumpcja prywatna wzrosła o 4,7% r/r (najmocniej od 2008 r.) pozostając głównym motorem napędowym gospodarki. Oczekujemy, że tempo wzrostu konsumpcji pozostanie solidne w całym 2017 r., przy czym w drugiej połowie roku może pojawić się pewne spowolnienie, wynikające z efektu wysokiej bazy z końca 2016 r.

Rzut oka na podażową stronę rachunków PKB daje dodatkowe rozczarowanie wynikiem za I kw. Wartość dodana brutto wzrosła 3,7% r/r a jej wkład do wzrostu gospodarczego wyniósł 3,3 pkt. proc. Oznacza to, że we wzroście PKB o 4% r/r w I kw. aż 0,7 pkt. proc. pochodzi od kategorii „podatki minus subsydia”. Uważamy, że dość słaba struktura wzrostu w I kw. 2017 r., zwłaszcza jeśli chodzi o inwestycje, wysoki wkład zapasów i podatków jest argumentem do krytycznego spojrzenia na prognozy na kolejne kwartały. Nie widzimy wprawdzie potrzeby rewizji prognoz, ale trudno spodziewać się, by w całym roku wzrost przekroczył 4,0%. Dane o PKB wspierają decyzję RPP o utrzymaniu polityki „wait-and-see”.

Wstępny odczyt majowej inflacji pokazał wyhamowanie z 2,0% r/r do 1,9%, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, gdy prognozy rynkowe skupione były na 2,0 i 2,1%. Od lutowych danych CPI nie mieliśmy pozytywnego zaskoczenia inflacją. W naszych szacunkach CPI przyjęliśmy najsilniejszy wzrost cen żywności m/m dla miesiąca maja od 2013 roku i tę kategorię należy też śledzić w kolejnych miesiącach.

W oddzielnej publikacji GUS zasygnalizował, że trzeba się liczyć z niższą podażą owoców niż rok temu, bo odnotowano straty mrozowe. W środę rano kurs EURUSD wyraźnie ruszył w górę i przebił poziom 1,12. Pomimo rozczarowujących danych o sprzedaży detalicznej Niemiec w kwietniu (spadek o 0,9% r/r) i niższej od prognoz wstępnej majowej inflacji, euro od rana było mocne. Rozczarowujące dane o niezakończonej sprzedaży domów w USA były impulsem do dalszego wzrostu kursu EURUSD. Dzisiaj poznamy dane o PMI w Europie oraz dane z USA, które mogą mieć wpływ na notowania.

Rano EURPLN ponownie spadł w okolice 4,168, ale po południu złoty oddał poranne zyski i na koniec dnia kurs przebił 4,18. Rosnący kurs EURUSD przełożył się na umocnienie złotego do dolara. Kurs USDPLN zbliżył się do 3,71, najniższego poziomu od października 2015 r. W związku z obawami o wynik wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii wczoraj kurs GBPPLN był blisko 4,78, najniższego poziomu od października 2016 r.

Waluty naszego regionu były blisko wtorkowych poziomów. Kurs EURCZK spadł poniżej 26,3, a forint po porannym umocnieniu do euro na poziomie 307, na koniec dnia oddał część zysków i kurs EURHUF na zamknięciu wyniósł 307,7. Mocno spadające ceny ropy naftowej ciążyły w środę rublowi, a kurs USDRUB odbił do 57.

Środowa sesja na rynku długu przebiegała pod znakiem spadających rentowności. 10-letni Bund był handlowany z rentownością 0,29%, a Treasury 2,21%. Na krajowym rynku stopy procentowej dane o inflacji wsparły polski dług. 10-letni benchmark zbliżył się do 3,22%, najniższego poziomu od wyborów prezydenckich w USA. Stawki IRS spadły najmocniej na środku i na końcu krzywej o 4 pb. Spread asset swap pozostał na poziomie środowego zamknięcia.

Wczoraj Ministerstwo Finansów poinformowało, że w czerwcu zorganizuje jeden przetarg sprzedaży, na którym zaoferuje papiery OK0419 / PS0422 / WZ1122 / WZ0126 / DS0727 / WS0447 o łącznej wartości 3 mld zł, oraz jeden przetarg zamiany, na którym odkupywane będą papiery OK0717 / DS1017 / WZ0118. Resort poinformował również, że nie planuje sprzedaży bonów skarbowych w czerwcu. Po maju tegoroczne potrzeby pożyczkowe zostały sfinansowane w 66%.

W kwietniu nierezydenci kupili polskie złotowe rynkowe obligacje za ponad 5 mld zł. Nominalna wartość ich portfela wzrosła do ponad 210 mld zł osiągając rekordowy poziom. Zagraniczne banki centralne zmniejszyły swoje zaangażowanie w krajowy dług o 607 mln zł.

Fundusze inwestycyjne zwiększyły stan posiadania o 1,4 mld zł. Według kryterium geograficznego, nierezydenci z Unii Europejskiej poza strefą euro kupili dług za 1,3 mld zł, a z Azji (bez Bliskiego Wschodu) za 1,2 mld zł. Portfel polskich banków skurczył się o 2,1 mld zł.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...

Geopolityka trzęsie rynkami

  Obligacje rynków bazowych oraz dolar zyskują, zaś polskie...

Promyk nadziei na rynkach

Odbicie giełd w USA w piątek wieczorem. Złoty zaczął odrabiać...

Złoty słabszy, zmiany w rządzie

Waluty CEE pod presją na początku tygodnia. Polskie obligacje stabilne...