Na ten projekt miłośnicy dwóch kółek czekają od dawna. Trasa rowerowa przez 5 regionów na wschodzie będzie liczyć około 600 kilometrów. Główny problem to termin budowy trasy. Mieszkańcy województwa podlaskiego z nowych ścieżek skorzystają najwcześniej za 4 lata.
O pomyśle rowerowego korytarza na wschodzie kraju mówi się od kilku lat. Niestety prace postępują bardzo wolno. Zanim szlaki rowerowe połączą województwa warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie i świętokrzyskie, minie kilka lat. Na realizację projektu samorządy otrzymały około 50 mln euro. 85 proc. tej kwoty to dofinansowanie z Unii Europejskiej. Województwu podlaskiemu z tej kwoty miało przypaść 7,5 mln euro. Ostatnio ani o projekcie, ani o wykorzystaniu środków niewiele słychać.
– W tej chwili firma TEBODIN na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego kończy opracowanie Studium Wykonalności. Za kilka dni będzie już znany ostateczny przebieg trasy rowerowej wraz z zakresem rzeczowo-finansowym. Trasa liczy około 600 kilometrów, przebiegać będzie przez tereny ponad 70 partnerów – informuje Marek Motybel.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, trasa w naszym regionie zaczyna się w gminie Wiżajny, w miejscowości Żerdziny. Kolejnymi punktami, przez które ma przebiegać rowerowa autostrada, będą: Przerośl, Jeleniewo, Suwałki, Krasnopol, Giby, Płaska, Augustów, Sztabin, Jaświły, Goniądz, Trzcianne, Zawady, Tykocin,Choroszcz, Białystok, Wasilków, Supraśl,Gródek, Michałowo, Narewka, Białowieża, Hajnówka, Dubicze Cerkiewne, Kleszczele, Czeremcha, Milejczyce, Nurzec-Stacja i Niemirów w gminie Mielnik.
Na budowę rowerowego szlaku przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać – przy „pomyślnych wiatrach” nawet do końca czerwca 2015 roku.
Fot. www.freedigitalphotos.net