Reklama

Z dala od wiatraków i biogazowni

Data:

- Reklama -

studium_gminaOdnawialne źródła energii będą powstawać na Suwalszczyźnie – tej sytuacji nie da się uniknąć. Wiedzą o tym mieszkańcy gmin północno-wschodniej Polski, którzy próbują „odsunąć inwestycje” jak najdalej od swoich domów. Tematem sesji Rady Gminy Suwałki były w czwartek – 28 lutego m.in. kwestie „zielonej energii” i przyszłych zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

Stowarzyszenie „Suwalszczyzna bez zagrożeń” ma na swoim koncie znaczący sukces. Dzisiejsza decyzja radnych ma dla nich wielkie znaczenie. Mieszkańcy wsi Przebród i Wychodne walczą od dawna przeciwko lokalizacji biogazowni w pobliżu swoich domów, wspierają też innych, którzy mają podobne problemy, np. z wiatrakami. Halina Lutyńska, prezes organizacji i Beata Kisłowska, sołtys Wychodnego długo zabiegały o to, by skorzystać z możliwości uregulowania kwestii odległości za pośrednictwem Rady Gminy. Podczas czwartkowej sesji do porządku obrad został wprowadzony punkt dotyczący póki co – uchwały intencyjnej w zakresie zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego w gminie. W praktyce oznacza to możliwość rozpoczęcia prac nad określeniem obszarów, na których wiatraki i biogazownie nie mogą powstać.

Mieszkańcom gminy Suwałki zależy na wprowadzeniu regulacji, zgodnie z którymi odległość domów od zabudowy biogazowni i farm wiatrowych nie będzie mniejsza niż 2 kilometry (odpowiednio: 2 km od biogazowni i 3 km od elektrowni wiatrowych). Do tego jednak jeszcze długa droga. Jak zaznaczył podczas sesji przewodniczący Rady Gminy – Maciej Suchocki, uchwała intencyjna to dopiero początek spotkań i dyskusji z mieszkańcami, etap zapoznawania się z opiniami ekspertów i dostępnymi opracowaniami na ten temat.

Stowarzyszenie „Suwalszczyzna bez zagrożeń” skierowało do wójta gminy Suwałki w sumie kilka wniosków o uwzględnienie zmian w studium. Tadeusz Chołko podkreśla, że rozumie mieszkańców, jednak czeka na wyroki sądów. Zgodność uchwał z polskim orzecznictwem to podstawa kolejnych działań.

Wniosek organizacji dotyczący ustalenie odległości oze od siedlisk poparło prawie 700 osób. Zdaniem Beaty Kisłowskiej uchwała intencyjna podjęta większością głosów jest szansą na lepszą przyszłość dla mieszkańców Suwalszczyzny. – Nie wiemy, jakie pomysły pojawią się za kilka lat. Nam ta uchwała z biogazownią raczej nie pomoże, ale skorzystają na tym inni – podkreśla sołtys Wychodnego.

Fot.  Niebywałe Suwałki – studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Suwałki

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Prezydent Suwałk na sesji: W naszym położeniu – lepsza ewakuacja niż schrony

Podczas sesji Rady Miejskiej w środę, 27 marca, temat...

Wielkanoc na kartce. Sięgamy do archiwum pocztówek

Pocztówki wielkanocne to fragment historii pocztowej, bogatej w kreatywność,...

„Perfect Days” – Oda do codzienności w reżyserii Wima Wendersa w Cinema Lumiere. Wygraj bilety

Filmowa podróż przez prostotę i piękno życia zawsze przyciąga...

Zmarnowana Wielkanoc. Sprawdź, jak świętować bez wyrzucania jedzenia do kosza

Święta to czas spotkań z bliskimi, suto zastawianego stołu...