Wykorzystywane są w przemyśle lotniczym, kosmicznym, telefonii komórkowej, w procesie rafinacji ropy naftowej, w badaniach rezonansem magnetycznym, technice światłowodowej. Poszukiwane metale przyszłości mogą występować i u nas. Badania rozpoczną się jeszcze w tym roku.
Rzadkich pierwiastków jest 17. Są to: skand, itr, lantan, cer, prazeodym, neodym, promet, samar, europ, gadolin, terb, dysproz, holm, erb, tul, iterb i lutet. Znajdują one szerokie zastosowanie w produktach wysokiej technologii. Monitory, telefony komórkowe, niskoemisyjne technologie energetyczne to tylko niektóre z nich.
Co jeszcze warto wiedzieć o pierwiastkach ziem rzadkich? Wbrew nazwie, niektóre występują dość obficie w skorupie ziemskiej, lecz niezbyt często w koncentracji uzasadniającej opłacalność ich wydobycia. Tylko kilka procent przedsięwzięć poszukiwawczych kończy się uruchomieniem nowej kopalni. Każde nowe złoże wymaga opracowania indywidualnego procesu separacji, przez co jego zagospodarowanie jest czasochłonne, kosztowne i obarczone ryzykiem. Chiny dysponują odpowiednią wiedzą i doświadczeniem, dlatego w tej dziedzinie to właśnie ten kraj dzierży prym nad innymi państwami. Inną problematyczną kwestią jest wpływ na środowisko podczas pozyskiwania pierwiastków.
Badania w Polsce to plan, którego realizacja rozpocznie się jeszcze w tym roku. Sektor Suwałki – Ełk – Białystok jest kluczową lokalizacją, na którą zwraca uwagę Państwowy Instytut Geologiczny. Mirosław Rutkowski, rzecznik prasowy instytucji tłumaczy, że badania polegać będą na skanowaniu archiwalnych rdzeni wiertniczych. – Rdzenie wydobyte podczas wierceń w latach 1950-2000, przechowywane w magazynach Państwowego Instytutu Geologicznego, zostaną przebadane specjalnym ręcznym spektroskopem – przesiewowo. Te fragmenty, które wykażą podwyższoną zawartość poszukiwanych pierwiastków, zostaną dokładnie zbadane w laboratorium geochemicznym PIG (badania spektroskopowe, mikrosonda elektronowa, badania rentgenowskie, katodoluminescencyjne, mikroskopowe – elektronowe i polaryzacyjne). Istotne jest ustalenie związków między śladami geochemicznymi metali a budową geologiczną całej struktury geologicznej. Pozwoli to ustalić najkorzystniejsze miejsca ewentualnych wierceń poszukiwawczych – dodaje przedstawiciel Instytutu.
Mirosław Rutkowski podkreśla, że na mówienie o obecności złóż w tym rejonie kraju, jest zbyt wcześnie. – Na razie poszukujemy koncentracji – być może złożowych. Głównie chodzi o metale ziem rzadkich, ale również rudy innych metali – tłumaczy.
Rutkowski przestrzega też przed zbytnią euforią. – Najpierw koncentracje trzeba znaleźć, a potem ewentualnie zastanowić się, czy można je wykorzystać gospodarczo. Często to jest nieopłacalne z powodu kosztów środowiskowych albo zbyt niskich cen surowców. Nigdy jednak nie można przewidzieć, czy i kiedy eksploatacja danej koncentracji stanie się opłacalna – np. na skutek wzrostu cen lub rozwoju technologii. Dlatego obowiązkiem służby geologicznej jest dokładne rozpoznanie potencjalnych złóż, nawet jeśli w tej chwili nie ma przesłanek do eksploatacji. Co do badanego obszaru, to nie spodziewamy się dużych rewelacji, ale trzeba to sprawdzić, bo ślady są – dodaje.
Więcej: