Reklama

Fed zamierza stopniowo ograniczać QE3

Data:

- Reklama -
Fot. www.freedigitalphotos.net

Środowa sesja nie przyniosła znacznych zmian na globalnym rynku, widać, że inwestorzy czekają na dzisiejszą decyzję EBC i piątkowe miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy. Po wtorkowych danych o bilansie handlowym, wczoraj poznaliśmy kolejne wyraźnie lepsze od oczekiwań dane z USA, właśnie z rynku pracy. Amerykański raport ADP, uważany za dość niezły prognostyk danych rządowych, pokazał silniejszy od oczekiwań (i najmocniejszy od listopada 2012) przyrost miejsc pracy poza rolnictwem.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK

W odróżnieniu jednak od odczytu z wtorku, dane te nie wywołały dalszej aprecjacji dolara. Wczorajsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie wniosło wiele nowego do oceny perspektyw polityki pieniężnej – stopy procentowe oraz wydźwięk konferencji prasowej i komunikatu pozostały bez większych zmian. Zapewne ciekawsze będzie posiedzenie dopiero za dwa miesiące, po którym poznamy nową projekcję inflacji i PKB.

Podtrzymujemy prognozę, że do pierwszej podwyżki stóp dojdzie na jesieni, choć widzimy ryzyko nawet dłuższego okresu stabilnych stóp, jeśli skala wzrostu inflacji będzie umiarkowana. Minutes z grudniowego posiedzenia FOMC pokazały, że większość członków Komitetu oceniła, iż efektywność QE zmniejsza się wraz z jego kontynuowaniem, podczas gdy rosną ryzyka dla stabilności finansowej. Większość przedstawicieli Fed opowiedziała się za dalszą stopniową redukcją programu skupu obligacji, choć niektórzy z nich powątpiewali, czy ograniczanie tempa skupu aktywów jest właściwe, gdy inflacja znajduje się znacząco poniżej długoterminowego celu. W komunikacie po grudniowym posiedzeniu Fed powtórzył, że zamierza pozostawić bez zmian obecne „wyjątkowo niskie” stopy procentowe w USA, przynajmniej tak długo, jak projekcja inflacji na kolejne 1-2 lata pozostawać będzie poniżej 2,5%, a bezrobocie powyżej 6,5%. Po opublikowaniu komunikatu giełdy w USA oddały część zysków i zakończyły sesję na niewielkich minusach.

Kurs EURUSD spadł jeszcze przed publikacją danych z USA z nieco powyżej 1,36 do prawie 1,356. Na koniec dnia nastąpiła korekta i kurs zakończył krajową sesję blisko 1,36. W kolejnych godzinach EURUSD jeszcze pogłębił nieco spadek (do 1,355), a na dzisiejszym otwarciu ponownie jest blisko 1,36. Wydźwięk minutes z grudniowego posiedzenia FOMC nie miał trwałego wpływu na notowania, dziś uwaga rynku skupi się na EBC. Od ostatniego posiedzenia, po którym Mario Draghi mówił, że nie ma obecnie powodów do dalszych działań ze strony banku, inflacja w strefie euro lekko spadła (tak wskazują wstępne dane), a inflacja bazowa znalazła się najniżej w historii. Poza tym, w wyniku przedterminowych spłat pożyczek przez banki komercyjne, nadwyżkowa płynność na rynku mocno spadła, co pchnęło stawki rynku pieniężnego w górę. Jeśli ze strony EBC nie pojawią się bardziej zdecydowane niż miesiąc temu sugestie, że gotów jest dalej działać, wówczas euro może zyskać do dolara. Wsparcie i opór na dziś to 1,355 i 1,365.

Kurs EURPLN wahał się wczoraj przez większą część dnia w wąskim przedziale 4,17-4,18. Złoty osłabił się natomiast do prawie 3,08 za dolara w wyniku dalszego spadku EURUSD. Decyzja i retoryka RPP nie miały wpływu na krajowy rynek walutowy. W nocy EURPLN pozostał stabilny, a USDPLN spadł lekko (do ok. 3,07). Dziś rano poznamy sporo danych z Czech, które mogą wpłynąć na rynkowe oczekiwania odnośnie dalszych możliwych działań tamtejszego banku centralnego. Wzrost wahań EURCZK może mieć więc pewne przełożenie na rozwój sytuacji w kraju.

Po południu uwaga inwestorów przeniesie się na EBC, ale jeśli w retoryce banku nie zajdą duże zmiany, to EURPLN pozostanie zapewne stabilny, a większe wahania mogą nastąpić w przypadku USDPLN. Na krajowym rynku stopy procentowej środa, w odróżnieniu od wtorku, była całkiem spokojnym dniem. Rynek czeka na wyniki dzisiejszej aukcji obligacji, a brak istotnych zmian w retoryce RPP też przyczynił się do ograniczenia wahań. Spread 2-10 i 2-5 dla krzywej obligacyjnej rozszerzył się jeszcze w wyniku wyraźniejszego umocnienia papierów z krótkiego końca. IRS pozostały wczoraj stosunkowo stabilne.

Polska wyceniła wczoraj 10-letnie obligacje denominowane w euro o wartości 2 mld € (przy popycie w wysokości około 4,1 mld €) na 87 pb powyżej średniej swapowej. Rentowność tego papieru wyniosła 3,032% (historycznie najniższym poziomie dla papierów długoterminowych emitowanych na rynku euro). Wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk podał, że po przeprowadzonej wczoraj emisji stopień sfinansowania tegorocznych potrzeb pożyczkowych brutto wynosi ok. 35%. Kowalczyk zwrócił uwagę na zaangażowanie banków centralnych w sprzedawane euroobligacje, a także wzrost zaangażowania długoterminowych inwestorów ze Skandynawii.

Wiceminister skarbu, Paweł Tamborski, powiedział wczoraj, że 2,5 mld zł z 3,7 mld zł zaplanowanych na ten rok z przychodów z prywatyzacji pozyskane będzie ze sprzedaży notowanych już na giełdzie spółek, których akcje posiada Skarb Państwa. Jego zdaniem, w 2014 nie będzie publicznych emisji (IPO).

Mamy przyjemność poinformować, że nasz zespół zdobył tytuł analityków walutowych 2013 roku zajmując 1. miejsce w podsumowaniu rankingu Pulsu Biznesu dotyczącego prognoz kursu złotego wobec euro, dolara i franka szwajcarskiego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....