Możemy zapomnieć o 2 mln złotych na kolejną edycję Suwałki Blues Festival i o realizacji studia nagrań w SOK-u. Projekt nie znalazł się na liście przedsięwzięć rekomendowanych przez resort kultury. Skąd organizatorzy wydarzenia wezmą teraz pieniądze?
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie przyznało festiwalowi bluesowemu dofinansowania, o którym na początku grudnia 2013 roku wspominała Bożena Kamińska. Dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury i zarazem posłanka PO podczas konferencji prasowej w swoim biurze wspominała wówczas o pozyskanym przez organizatorów wsparciu z Norweskiego Mechanizmu Finansowego w wysokości prawie 2 mln złotych. W ramach tego dofinansowania – za około 200 tysięcy złotych miało też powstać profesjonalne studio nagrań. Więcej w artykule: Nie tylko studio nagrań.
Realizacja tego planu będzie musiała jednak poczekać. 17 grudnia 2013 roku, podczas posiedzenia Zespołu – Komitetu ds. Wyboru Projektów, którego celem była rekomendacja Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego projektów do dofinansowania w ramach II naboru wniosków do Programu „Promowanie różnorodności kulturowej i artystycznej w ramach europejskiego dziedzictwa kulturowego”, została przyjęta lista 12 projektów dużych i 12 projektów małych rekomendowanych do dofinansowania. Wśród nich nie ma działania „Wokół bluesa – utrwalanie polsko-norweskiego modelu współpracy międzykulturowej”, na którego realizację Suwalski Ośrodek Kultury chciał przeznaczyć ponad 2,1 mln złotych. Wnioskodawcom zabrakło dwóch punktów. Mimo stosunkowo niewielkiej różnicy, projekt SOK-u znalazł się aż na 21. miejscu. To wskazuje, jak wielka była konkurencja.
– Po pierwszych ocenach nasz wniosek znalazł się na wysokiej pozycji. Nie odwołaliśmy się od tej oceny, a inni to zrobili i uzyskali nawet o 5-6 punktów więcej. Trochę winy jest po naszej stronie, liczyliśmy, że to wystarczy – tłumaczy Bożena Kamińska, dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury.
Do rozpoczęcia Suwałki Blues Festival 2014 zostało jeszcze kilka miesięcy. Kamińska liczy, że w tym czasie problem finansowy SBF uda się rozwiązać. Najbardziej optymistyczny wariant zakłada, że budżet festiwalu zostanie na poziomie ubiegłorocznym, wynoszącym około 1,1 mln złotych. Jak podkreśla Bożena Kamińska – spora suma z wnioskowanej kwoty miała zostać przeznaczona na budowę studia nagrań i szerszą promocję wydarzenia. Zdaniem dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury – niepowodzenie w ministerialnym konkursie nie będzie miało wpływu na poziom artystyczny kolejnej edycji festiwalu. – Mamy zabezpieczone środki na honoraria wykonawców – dodaje Kamińska, zaznaczając, że „jeszcze nie wszystko stracone”. W marcu MKiDN ogłosić ma nowe nabory na realizację projektów w II połowie roku. Suwalska instytucja kultury i w tym rozdaniu będzie próbowała szczęścia.
Póki co, nadzieja w pozyskaniu sponsorów strategicznych. Gdy ten pomysł zawiedzie, zostanie już tylko miejska kasa. Wcześniej Suwalski Ośrodek Kultury otrzymał z budżetu miejskiego dotacje celową w wysokości 500 tys. złotych – był to wkład własny do projektu.
zaproście Natalię Siwiec to wam wszystko zrekompensuje
widocznie ministera przestraszyła wizja powstania płyty Topolskiego i wybrał mniejsze złooooooo
Nie widzę problemu bo pół banki to w h…j kasy.
A jak organizatorom brakuje wyobraźni to niech zmienią szyld na REGGAE FEST a wykonawcy przyjadą za dobre zioło.
Nooo to nie będzie kolejnego tytułu dla festiwalu bluesowego roku na łamach poczytnego jak błąd statystyczny „organu” bo nie będzie się czym dzielić z generalicją [!!!] Ehhh upada polska spółdzielczość bluesowa skoro nie można przytulić tych marnych paru baniek z kieszeni podatnika. Miasto swoje zainwestowało w nadziei na obryw z dotacji a tu bracia i siostry lipa.