Ubogi w publikacje ważnych danych kalendarz i nieobecność londyńskich inwestorów spowodowały, że początek tygodnia na rynku walutowym i rynku długu był dość spokojny. Wyraźną przecenę odnotowano natomiast w przypadku akcji, które były pod presją słabszych od oczekiwań danych z Chin i zaostrzenia konfliktu na Ukrainie.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
W trwających zamieszkach i walkach na wschodzie kraju rośnie liczba ofiar wojskowych i cywilnych. Prorosyjscy separatyści okupujący rządowe biura w Doniecku planują przeprowadzić w niedzielę referendum nad odłączeniem się od Ukrainy i przyłączeniem do Rosji. Zdaniem rzecznika niemieckiej kanclerz, mogłoby to zaostrzyć sytuację na Ukrainie i byłoby sprzeczne z konstytucją tego kraju. Dane z USA nt. indeksu ISM w usługach były lepsze od oczekiwań, ale nie zdołały zmienić obrazu wczorajszej sesji. Niewielki wpływ na notowania, także obligacji z peryferii strefy euro, miała wiadomość, iż Portugalia zamierza w tym miesiącu zgłosić wniosek o zakończenie uruchomionego w 2011 r. programu ratunkowego i nie zamierza prosić o otwarcie zabezpieczającej linii kredytowej.
Komisja Europejska zrewidowała swoje prognozy PKB i inflacji dla Polski. KE spodziewa się, że w tym roku gospodarka będzie rosła w tempie 3,2% (wobec 2,9% oczekiwanych w zimie), a w 2015 wzrost PKB osiągnie 3,4%. Obniżone zostały natomiast prognozy inflacji – do 1,1% z 1,4% w tym roku i do 1,9% z 2,0% w 2015. Głównym motorem przyspieszenia gospodarczego ma być popyt krajowy, co jest zgodne z naszym scenariuszem. Wg Komisji, lata 2014 oraz 2015 przyniosą spadek relacji długu publicznego do PKB z 57% w 2013 do odpowiednio 49,2% i 50%. Minister finansów, Mateusz Szczurek, ocenił prognozy KE dotyczące tempa wzrostu PKB jako „konserwatywne”. Dla całej strefy euro, Komisja podniosła prognozę wzrostu PKB do 1,6% z 1,5% w tym roku i obniżyła do 1,7% z 1,8% w 2015. Oczekuje teraz niższej inflacji w Eurolandzie: 0,8% i 1,2% w 2014 i 2015 wobec odpowiednio 1,0% i 1,3% w zimowej edycji prognoz.
Kurs EURUSD oscylował wczoraj blisko 1,388, dzienny zakres wahań był bardzo wąski w wyniku nieobecności londyńskich inwestorów oraz niewielkiej liczby publikacji ważnych danych.
W trakcie amerykańskich godzin handlu i dzisiejszej sesji w Azji nie zaszły żadne istotne zmiany, dziś rano EURUSD waha się w okolicy 1,388. W pierwszej części sesji poznamy ostateczne indeksy aktywności w sektorze usług dla Niemiec oraz strefy euro za kwiecień, ale nie spodziewamy się, aby publikacje te wypchnęły EURUSD na dłużej z przedziału 1,378-1,39 na dwa dni przed ważnym posiedzeniem EBC.
Kursy EURPLN oraz USDPLN także nie uległy wczoraj wyraźnym zmianom. Pierwszy pozostaje jedynie nieco poniżej kwietniowego maksimum na poziomie prawie 4,22, drugi za to w dalszym ciągu waha się w wąskim pasmie 3,02-3,04. W nocy sytuacja na krajowym rynku walutowym nie uległa zmianom, na otwarciu dzisiejszej sesji EURPLN jest blisko 4,20.
Spodziewamy się, że kurs pozostanie dziś w przedziale 4,19-4,22 w oczekiwaniu na decyzję EBC. Na krajowym rynku stopy procentowej IRS i rentowności długu odnotowały spadki rzędu 1-2 pb. Aktywność inwestorów była w trakcie dnia jednak bardzo ograniczona w wyniku zamkniętego rynku w Londynie. Spośród stawek WIBOR od 1 do 12 miesięcy, jedynie 9-miesięczna uległa wczoraj zmianie, odnotowując wzrost o 1 pb. Była to pierwsza zmiana po 54 sesjach stabilizacji.
Dziś Ministerstwo Finansów poda szczegółowe informacje nt. czwartkowej aukcji obligacji, która obok posiedzeń banków centralnych jest głównym wydarzeniem tygodnia. Nie spodziewamy się istotnych zmian w porównaniu z pierwotną ofertą, która obejmuje nową serię PS0719 i obligacje o zmiennym oprocentowaniu WZ0119 o wartości 3-5 mld zł.
