Świadomy odbiór kultury wymaga wcześniejszego przygotowania, choćby dlatego, by kultury nie mylić z rozrywką. Ostatnie spotkanie w ramach suwalskiej „Kawiarenki obywatelskiej” poświęcone było właśnie zjawisku szeroko pojętej kultury i działań na „lokalnym podwórku”.
W poniedziałkowe popołudnie (22.09) „Na Starówce” zebrała się grupa suwalczan, którzy chętnie wzięli udział w dyskusji o słabych i mocnych stronach kultury w Suwałkach. Kwestie poruszane w dyskusji nie były jednak nowością. Członkowie Uniwersytetu Trzeciego Wieku mówili o zbyt wysokich cenach biletów na wydarzenia organizowane w Suwalskim Ośrodku Kultury, jednocześnie narzekając na brak informacji o programie – również tym darmowym.
W rozmowie wzięli udział: dr Maciej Ambrosiewicz z Augustowsko-Suwalskiego Towarzystwa Naukowego, Alicja Roszkowska z Fundacji Art-S.O.S. oraz Paweł Bydelski, współtwórca Suwalskiego Ucha Muzycznego. W dyskusji głos zabrali również: Bożena Kamińska, dyrektor SOK, prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz, Alicja Andrulewicz z Urzędu Miejskiego i Cezary Cieślukowski, prezes Lokalnej Grupy Rybackiej i przewodniczący zarządu Stowarzyszenia „Euroregion Niemen”, dzięki któremu w tym roku Festiwal Fantasy uzyskał dofinansowanie w ramach programu transgranicznego.
Rozmowa toczyła się wielotorowo. Głosy w dyskusji były nie tylko deklaracją określonego stanowiska, ale także prezentacją rozwiązań poruszanych problemów. W trakcie debaty pojawił się temat potrzeby kształcenia dzieci i młodzieży – już od najmłodszych lat, a także przy wykorzystaniu potencjału streetworkerów. Alicja Roszkowska zaapelowała do władz miasta o podjęcie próby stworzenia programu edukacji kulturalnej w zakresie kultury wysokiej. Wprowadzenie programów systemowych, obejmujących wszystkie suwalskie szkoły, zaproponował Cezary Cieślukowski, podkreślając, że środków na ten cel w Regionalnym Programie Operacyjnym będzie całkiem sporo.
Kwestię finansowania projektów, również tych obejmujących propozycje z zakresu undergroundu i alternatywy, podjęła Bożena Kamińska, zastanawiając się, jakie działania należałoby wdrożyć, by wartościowe inicjatywy nie musiały co roku zmagać się z problemem braku środków i niepewnością kontynuacji. Tu głos w dyskusji zabrał Czesław Renkiewicz, proponując zabezpieczenie projektów z budżetu miejskiego. To jednak pomysł stojący pod znakiem zapytania. Wydatki bieżące na kulturę wynoszą w tegorocznym budżecie 11,5 mln złotych. To kwota, która nie obejmuje inwestycji w tym sektorze. Ponad połowa tej sumy przeznaczona jest na działalność Suwalskiego Ośrodka Kultury. Dla porównania, Muzeum Okręgowemu w Suwałkach oraz jego oddziałom przypada ponad 2 mln złotych.
Propozycji, problemów i rozwiązań w obszarze kultury podczas spotkania pojawiło się bardzo dużo. Aby temat potraktować kompleksowo, trzeba mu poświęcić o wiele więcej czasu. W tej chwili w Urzędzie Miejskim w Suwałkach trwają prace nad dokumentem strategicznym dotyczącym rozwoju sfery kultury w mieście do 2020 roku. Jak zaznacza prezydent Suwałk – uzupełnieniem tych prac będą konsultacje społeczne. – Zamierzam dowiedzieć się, jakie są oczekiwania mieszkańców – zapowiada Czesław Renkiewicz.
Spotkanie zatytułowane „Suwalczanie jako odbiorcy kultury” było trzecim w ramach „Kawiarenki obywatelskiej”, odbywającej się dzięki wsparciu unijnemu projektu „Razem dla Suwałk”.
Fot. Niebywałe Suwałki oraz Wojciech Otłowski – www.wojciech-otlowski.pl