Reklama

EBC i działania banku Chin wspierają nastroje inwestorów

Data:

- Reklama -
Rys. www.freedigitalphotos.net
Rys. www.freedigitalphotos.net

Koniec tygodnia na globalnym rynku być dość dynamiczny, mimo braku publikacji ważnych danych makro. Poranne bardzo gołębie wystąpienie szefa EBC i informacje z Chin wywołało gwałtowne umocnienie dolara, znaczne wzrosty na europejskich giełdach i aprecjację walut CEE. Mario Draghi powiedział, iż bank centralny gotowy jest przyspieszyć tempo skupu aktywów oraz zmienić strukturę zakupów, gdyby było to konieczne.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Komentarz ten był szczególnie ważny w kontekście czwartkowych bardzo słabych danych ze strefy euro o wstępnych PMI dla przemysłu. Istotnym impulsem do poprawy globalnego nastroju była również decyzja chińskiego banku centralnego, który po raz pierwszy do dwóch lat obniżył stopy, aby pomóc gospodarce. Co więcej, po południu EBC ogłosił, że zaczął skupować instrumenty zabezpieczone aktywami, o skupie których zdecydował we wrześniu. Informacje z EBC i działania banku centralnego Chin wsparły również giełdy w USA i Azji.

Kurs EURUSD odnotował w piątek silny spadek w reakcji na słowa szefa EBC. W rezultacie, kurs osiągnął niemal 1,24 i na koniec dnia był blisko tego tygodniowego minimum. W trakcie piątkowej sesji w USA i dzisiejszej w Azji dolar dalej zyskiwał do euro i kurs osiągnął przejściowo ok. 1,236. Dziś na otwarciu EURUSD jest blisko 1,24.

Na początku tygodnia poznamy listopadowy niemiecki indeks Ifo. Wstępne PMI dla przemysłu w strefie euro wyraźnie rozczarowały i jeśli dzisiejszy odczyt też będzie słaby, wtedy EURUSD mógłby spaść jeszcze głębiej. Pierwsze wsparcie na dziś to 1,236.

Kurs EURPLN testował na koniec tygodnia wsparcie na 4,20. Tak jak sugerowaliśmy, jedynym czynnikiem, który mógłby pchnąć EURPLN wyraźnie w dół było wystąpienie szefa EBC i tak też się stało. Kurs osiągnął tymczasowo 4,19, najniższy poziom od połowy października. Złoty stracił za to nagle do dolara w wyniku gwałtownego spadku EURUSD – USDPLN wzrósł do 3,38 z 3,35.

Dzisiaj rano EURPLN waha się blisko 4,20. Nadzieje na dalsze działania banków centralnych powinny w dalszym ciągu wspierać złotego. Poza tym, dziś rano dość wyraźnie umacnia się rosyjski rubel (USDRUB spadł do ok. 45), co również jest dobrym sygnałem dla walut CEE. Jeśli EURPLN przebije 4,19, to otwiera to drogę do spadku do 4,17-4,16.

Na krajowym rynku stopy procentowej IRS i rentowności obligacji spadły o 10 pb w wyniku gołębiej wypowiedzi szefa EBC i obniżki stóp w Chinach. Piątkowe obroty były największe w zeszłym tygodniu. Stawki WIBOR od 1 do 12 miesięcy nie uległy zmianie. GUS opublikował w piątek dane wskazujące na pogorszenie nastrojów konsumentów w listopadzie. Wskaźnik bieżącej oceny obniżył się głównie w wyniku gorszej oceny przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju oraz przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego. Poprawiły się za to oceny możliwości dokonywania większych zakupów. Poznaliśmy także wyniki ankiety przeprowadzonej wśród przedsiębiorców. Nastrój w przetwórstwie przemysłowym poprawił się w stosunku do października i był to najlepszy listopad pod względem wartości indeksu od trzech lat.

Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów samorządowych, które wskazują, że PO zdobyła najwięcej mandatów do sejmików wojewódzkich, tj. 179, podczas gdy PiS zdobył 171 mandatów, a PSL 157 mandatów. W czasie wyborów PiS poparło 26,85% głosujących, PO – 26,36%, PSL – 23,68%, a SLD-Lewicę – 8,78%.

Członek RPP Jerzy Osiatyński w wywiadzie dla Krytyki Politycznej powtórzył trzy argumenty, które przemawiają jego zdaniem za obniżeniem stóp procentowych: Po pierwsze, inflacja jeszcze przez długo nie powróci do celu inflacyjnego i w tej sytuacji bank centralny powinien wspierać politykę gospodarczą rządu. Po drugie, znacznie wyższe stopy procentowe w Polsce niż za granicą grożą dużym napływem kapitału, który spowoduje nadmierne umocnienie polskiej waluty. Po trzecie, jeśli stopa zwrotu z oszczędności będzie wyższa niż stopa zwrotu z inwestycji, zniechęci to firmy do inwestowania. Jego zdaniem nawet jeśli stopa referencyjna zostałaby obniżona jeszcze o 50 pb, do 1,5%, RPP miałaby wciąż „spore pole manewru” w zakresie konwencjonalnej polityki pieniężnej. Ciekawe, że członek Rady, którego uważaliśmy za najbardziej gołębiego, wspomina o możliwości redukcji stóp „nawet o 50 pb”, gdy tymczasem w listopadzie głosowano wniosek o 100 pb obniżki. Najwyraźniej jest obecnie ktoś, kto widzi jeszcze większą przestrzeń do cięć.

W tym tygodniu opublikowana zostanie ostatnia porcja danych makro, które mogą mieć wpływ na najbliższą decyzję polskiej RPP. W kalendarzu jest sporo danych z USA, ale inwestorzy skupią się zapewne na wstępnym odczycie inflacji HICP w strefie euro, istotnej z punktu widzenia programu QE. Jeśli chodzi o Polskę, poznamy sprzedaż detaliczną i strukturę wzrostu PKB w III kw. Te publikacje mogą wpłynąć bilans głosów na najbliższym posiedzeniu RPP grudniu. Jednakże, jeśli dojdzie do obniżki, to naszym zdaniem nie będzie ona głębsza niż 25 punktów bazowych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...