Reklama

Złoty mocniejszy, dług słabszy po danych z USA

Data:

- Reklama -

pieniadzeNEWGrudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy zaskoczyły na plus czwarty miesiąc z rzędu. Przyrost liczby zatrudnionych w sektorze poza rolnictwem w stosunku do listopada przekroczył oczekiwania i utrzymał się powyżej 250 tys. (również czwarty miesiąc z rzędu).

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Dodatkowo, odczyt listopadowy został dość istotnie zrewidowany w górę. Piątkowa publikacja wywołała pewien wzrost wahań na globalnym rynku, ale nie zainicjowała żadnej trwałej tendencji.

Inwestorzy odczytali dane z rynku pracy w USA jako mieszane, gdyż rozczarowały informacje dotyczące wynagrodzeń, które spadły w grudniu o 0,2% m/m. Był to jeden z czynników, który wpłynął na spadki amerykańskich indeksów giełdowych. Z drugiej strony umocniły się rynki bazowe; na zamknięcie rentowność 10-latki niemieckiej wyniosła 0,49%, a 10-latki amerykańskiej 1,94%. Otwarcie sesji na giełdach europejskich jest dość dobry (indeksy otwierają się nico wyżej w porównaniu do piątkowego zamknięcia), pomimo spadającej ceny ropy na światowych rynkach – na otwarciu sesji cena Brent kształtuje się nieco poniżej 50 $ za baryłkę.

Agencja ratingowa Fitch obniżyła rating Rosji do poziomu BBB- z perspektywą negatywną, jeden tylko stopień wyżej od poziomu śmieciowego. Głównymi czynnikami, które zdecydowały o takiej decyzji są spadające ceny ropy naftowej na świecie, ale również konflikt na Ukrainie. W komentarzu podano również, że perspektywy gospodarcze tego kraju znacząco się pogorszyły od połowy 2014 „z powodu ostrego spadku cen ropy naftowej i kursu rubla. Dodatkowo doszło do mocnej podwyżki stóp procentowych”.

Kurs EURUSD wahał się blisko 1,18 od początku piątkowej sesji w oczekiwaniu na miesięczne dane z rynku pracy USA. Lepszy od prognoz odczyt umocnił dolara do euro – EURUSD zbliżył się do czwartkowego minimum na prawie 1,175 – ale był to tylko chwilowy ruch. Na koniec krajowej sesji kurs był nieco powyżej 1,18, a po jej zamknięciu euro dalej zyskiwało do dolara. W piątek kurs przerwał serię pięciu kolejnych spadkowych sesji i dziś rano EURUSD jest blisko 1,185. Dziś nie poznamy żadnych ważnych danych. Wydaje się, że potencjał do wyraźniejszego odbicia jest ograniczony przez perspektywę zbliżającego się posiedzenia EBC (22.01).

Kursy EURPLN oraz USDPLN spadły w piątek jeszcze przed danymi z USA do odpowiednio poniżej 4,27 i do 3,60. Krajowa waluta kontynuowała umocnienie do euro mimo schłodzenia globalnego nastroju i zyskała w końcu nieco wyraźniej w relacji do dolara dzięki nieznacznemu odbiciu EURUSD. Lepsze od konsensusu dane z USA nie wywołały negatywnej reakcji walut państw rozwijających się. Górę nad obawami o zbliżające się podwyżki stóp w USA wzięły zapewne nadzieje, że kondycja największej gospodarki świata nadal jest dobra, co ograniczać może potencjał do spadku cen ropy, a przez to powodować, że nie będą potrzebne dalsze obniżki stóp m.in. w regionie CEE. W rezultacie, EURPLN był na koniec krajowej piątkowej sesji w pobliżu 4,255. Złoty zyskał też wyraźnie do dolara, bowiem kurs EURUSD odbił na koniec dnia – USDPLN spadł poniżej 3,60. Dziś na otwarciu EURPLN jest nieco powyżej 4,26. Nastrój na początku sesji jest dość dobry, co w ostatnich dniach wspierało złotego w relacji do euro. Sądzimy więc, że EURPLN może się dziś wahać w okolicy bieżących poziomów w oczekiwaniu na środową decyzję RPP. Ważne wsparcie to 4,25.

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności obligacji i IRS odbiły jeszcze przed lepszymi od oczekiwań danymi z USA, ale skala ruchu nie przekroczyła 3 pb. Największe zmiany odnotowano na środku i długim końcu krzywych. Obroty, jaka na piątek i krótszy tydzień handlu były całkiem przyzwoite. Odnotowano także spadek 3-miesięcznej stawki WIBOR o 1 pb.

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej i dane o CPI będą kluczowymi wydarzeniami dla rynku krajowego w tym tygodniu. Uważamy, że obniżka stóp na posiedzeniu w styczniu nie jest prawdopodobna, gdyż dane o aktywności gospodarczej były względnie dobre, złoty osłabił się znacząco na przełomie roku. Także komentarze członków RPP nie sugerują obniżki. Skoro nawet gołębia Anna Zielińska-Głębocka mówi o podejściu „wait and see” w styczniu, a Elżbieta Chojna-Duch nie widzi argumentów za łagodzeniem polityki pieniężnej, to zebranie większością za obniżką stóp w tym tygodniu będzie bardzo trudne.

Uważamy, że głębokość i długość okresu deflacji w nadchodzących miesiącach zaskoczy bankierów centralnych i przesunie bilans sił w Radzie, przez co stopy zostaną obcięte w I kw. 2015 r., prawdopodobnie w marcu, gdy RPP pozna nową projekcję NBP. Dane o CPI w grudniu, które zostaną opublikowane dzień po posiedzeniu RPP, pokażą dalszy mocny spadek, do prawie -1% r/r, pokazując, że kolejne spadki w I kw. 2015 też będą prawdopodobne. Te dane mogą wesprzeć rynek stopy procentowej, ale prawdopodobnie tylko tymczasowo, jako że inne odczyty danych w tym miesiącu będą naszym zdaniem relatywnie dobre. Polski rynek walutowy był dość zmienny w ciągu ostatnich trzech tygodni, między innymi ze względu na niską płynność na koniec roku. Uważamy, że złoty będzie się stopniowo umacniał w nadchodzących tygodniach, gdyż aktywność inwestorów wróci do normalnego poziomu i czynniki fundamentalne będą wspierać polską walutę (brak obniżki stóp w styczniu, dobre dane o aktywności, nadzieje na QE w strefie euro).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....