Reklama

Bezczynność sejmiku w sprawie lotniska nie była rażącym naruszeniem prawa

Data:

- Reklama -
Ilustr. www.freedigitalphotos.net
Ilustr. www.freedigitalphotos.net

Los referendum w sprawie budowy regionalnego portu lotniczego w województwie podlaskim w całości zależy od decyzji sądu. Póki co, radnych sejmiku nie przekonało nawet poparcie inicjatywy organizacji referendum przez około 70 tys. mieszkańców.

Autor: Tomasz Zakrzewski, redaktor naczelny portalu www.referendumlokalne.pl

W dniu 22 grudnia 2014 r. przyjęta została uchwała nr II/9/14 Sejmiku Województwa Podlaskiego w sprawie odrzucenia wniosku o przeprowadzenie referendum wojewódzkiego w przedmiocie budowy w województwie podlaskim regionalnego portu lotniczego.

Radnych wojewódzkich nie było w stanie przekonać stanowisko inicjatorów referendum. Formalnie w sprawie referendum toczą się dwa postępowania przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Białymstoku. Pierwsze dotyczy tego, że sejmik nie zachował terminu na podjęcie uchwały w sprawie referendum. Drugie dotyczy już samej uchwały z 22 grudnia 2014 r. W dniu 27 stycznia 2015 r. sąd wydał wyrok w pierwszej ze spraw, nie doszukując się jednak rażącego naruszenia prawa.

Co i kiedy

W dniu 6 listopada 2014 r. inicjatorzy referendum w sprawie budowy lotniska złożyli na biurko Marszałka Województwa Podlaskiego wniosek o przeprowadzenie referendum. W tym samym dniu z grona radnych została powołana komisja ds. sprawdzenia poprawności złożonego wniosku. Spotkała się ona jeszcze 12 listopada 2014 r. Złożenie wniosku uruchomiło bieg terminu, w jakim sejmik powinien podjąć uchwalę w sprawie referendum. Zgodnie z art. 18 ustawy z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego podejmuje uchwałę w sprawie przeprowadzenia referendum lub uchwałę o odrzuceniu wniosku mieszkańców nie później niż w ciągu 30 dni od dnia przekazania wniosku. W przypadku referendum w sprawie budowy lotniska termin ten mijał 6 grudnia 2014 r.

Radni nie zdążyli na czas

Komisja powołana 6 listopada 2014 r. nie dokończyła swoich prac. Spowodowane to było końcem kadencji sejmiku. Już ze składu nowo wybranego sejmiku w dniu 8 grudnia 2014 r. powołano kolejną komicję ds. wniosku mieszkańców. Komisja spotkała się jeszcze 16 grudnia 2014 r. Ostatecznie radni województwa podlaskiego uchwałą nr II/9/14 odrzucili wniosek mieszkańców. Jeszcze przed podjęciem uchwały sejmiku, w dniu 18 grudnia 2014 r. inicjatorzy skierowali do sądu administracyjnego skargę na bezczynność sejmiku, w której zarzucono radnym, że nie podjęli uchwały w ustawowym terminie. Sprawa została rozpoznana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku na rozprawie w dniu 13 stycznia br. Ostatecznie wyrok został wydany 27 stycznia br.

Niedotrzymanie terminu przez radnych to nie rażące naruszenie prawa

Sąd w uzasadnieniu wyroku wskazał, że rozpatrując skargę na bezczynność organu musi zbadać czy miała ona charakter rażącego naruszenia prawa. Ostatecznie takiego rażącego naruszenia prawa skład sędziowski się nie stwierdził. W uzasadnieniu wyroku wskazano, że sąd nie dopatrzył się lekceważenia wnioskodawcy lub złamania innych przepisów prawa. Jako okoliczność utrudniającą zachowanie ustawowego terminu wskazano, że wniosek został złożony na 10 dni przed końcem kadencji radnych.

Organ to nie obywatel

Obiektywnie rzecz ujmując należało się spodziewać takiego wyroku sądu. Decydujące było to, że w momencie rozpatrywania sprawy spóźniona uchwała została już podjęta. W sprawie ma się jednak poczucie braku równowagi w prawach organu (w tym wypadku sejmiku) i obywateli. Gdyby to inicjatorzy referendum spóźnili się nawet o jeden dzień ze złożeniem wniosku w sprawie przeprowadzenia referendum, to nikt by się nie zastanawiał, czy miało to charakter rażącego naruszenia prawa, czy też nie. Przez niezachowanie terminu inicjatywa na każdym etapie byłaby odrzucana. W przypadku, gdy to organ złamał przepis, okazuje się, że nie miało to większego znaczenia.

Sytuacja nie może być również tłumaczona końcem kadencji radnych. Zakładając, a trzeba tak robić, że ustawodawca jest racjonalny, to ma on wiedzę, że w samorządach obowiązuje kadencyjność. Jednocześnie, brak szczególnych przepisów z tym związanych uzasadnia twierdzenie, że prawodawca nie dostrzegł w końcu kadencji rad problemu dla terminowego rozpatrywania wniosków w sprawie przeprowadzenia referendum lokalnego.

Inicjatorom referendum od wyroku przysługuje prawo odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Podlaskie Xylopolis w Dubaju (foto)

W Dubaju od piątku, 1 października można zwiedzać Pawilon...

Powstaną altany do grillowania, boiska, a w Raczkach nawet fontanna

Samorządy z Suwalsko-Sejneńskiej Lokalnej Grupy Działania w ramach Regionalnego...

Obniżony wiek emerytalny. Kobiety dostają o ponad 1000 zł mniej od mężczyzn

Od 1 października weszły w życie przepisy obniżające wiek...

Majówka z Funduszami Europejskimi po raz czwarty

Dni Otwarte Funduszy Europejskich w województwie podlaskim, czyli impreza, organizowana przez...