– To były wybory pomiędzy Polską patriotyczną a Polską chamstwa i zwyrodnialstwa – tak podsumował podczas poniedziałkowej (7 marca) konferencji prasowej wyniki głosowania w okręgu nr 59 Jarosław Zieliński z PiS, komentując przy okazji piątkową awanturę w Archiwum Państwowym w Suwałkach.
Autor: Iwona Danilewicz
Jarosław Zieliński w trakcie spotkania z dziennikarzami nie krył zadowolenia z frekwencji, który wyniosła 17 proc. Wynik wyborów – jak podkreślił – uznaje za satysfakcjonujący zarówno dla Prawa i Sprawiedliwości, jak i senator Anders. – Przeciwko naszej kandydatce byli wszyscy. Mieczysława Bagińskiego popierała przecież cała opozycja – Nowoczesna, PO i PSL, ale i inne środowiska, o czym świadczy incydent w Suwałkach – powiedział podczas konferencji wiceminister.
Zdaniem Jarosława Zielińskiego wynik Anny Marii Anders na poziomie 47 proc. świadczy o tym, że „Polacy zagłosowali za dobrą zmianą”, czyli utrzymali poparcie programu PiS i dotychczasowych działań zmierzających do jego realizacji. Zieliński z satysfakcją poinformował również o wynikach wyborów w niektórych powiatach, w których kandydatka PiS uzyskała niemal dwukrotną przewagą nad konkurentem. Tak było m.in. w powiecie zambrowskim (Anders: 61,9 proc.) i łomżyńskim (61,3 proc.). I to właśnie w Łomży w poniedziałkowe popołudnie Anna Maria Anders w towarzystwie prezesa Jarosława Kaczyńskiego spotka się z mieszkańcami. Podobne spotkanie planowane jest również w Suwałkach. Termin na razie nie jest znany.
– Chciałbym, żeby obecność Anny Marii Anders była zaznaczona w Suwałkach jak najintensywniej – dodał Jarosław Zieliński, wskazując, że nowa senator w mieście nad Czarną Hańczą i w Łomży otworzy swoje biura. – Nie ukrywam, że liczę też na wsparcie przez nią moich działań – podkreślił wiceminister w resorcie spraw wewnętrznych i administracji.
Jarosław Zieliński skomentował także piątkowe wystąpienie w Suwałkach działaczy Komitetu Obrony Demokracji. Określił incydent jako „awanturę zwyrodnialców”. Wyraził też opinię, że to wydarzenie najbardziej zaszkodzi samemu KOD-owi. – Nie przypisuję działań żadnemu z kandydatów, ale to był desant warszawsko-białostocki. To była ustawka i prowokacja – dodał, mówiąc, że świadczyć o tym może fakt, iż niektóre media relacjonowały awanturę na żywo, a kandydat opozycji, tego dnia obecny w Sejmie w towarzystwie polityków komentował zajście.
jak wiceminister i wielokrotny poseł może używać takich słów „To były wybory pomiędzy Polską patriotyczną a Polską chamstwa i zwyrodnialstwa” w stosunku do wszystkich obywateli, którzy nie popierają PiS??? przecież mamy prawo myśleć inaczej, nie być klakierami PiSowskimi, mamy prawo mieć inne poglądy…czy to oznacza, że jesteśmy zwyrodnialcami????
czyjaś arogancja i zakłamanie chyba ni zna granic
Jak ja tego zakłamanego … … nie lubię to przechodzi pojęcie. Dla Suwałk to jest PORAŻKA że głosuje się na partię która zniszczy nasz PKS, naszą obwodnicę a potem się jeszcze popiera panią która myśli że Katowice leżą na podlasiu……