Reklama

Tydzień oczekiwania na Moody’s

Data:

- Reklama -

Niejednoznaczna interpretacja danych amerykańskiego rynku pracy. EURUSD się waha, złoty i polskie obligacje osłabiły się pod wpływem obaw o rating. Morawiecki: możliwa obniżka ratingu przez Moody’s. Dzisiaj dzień wolny w USA, PMI w usługach w Europie.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

W piątek na początku dnia rynek był relatywnie spokojny w oczekiwaniu na dane o zatrudnieniu poza rolnictwem w USA. Czwartkowy słaby odczyt ISM w przetwórstwie wzbudził obawy o rozczarowanie w danych z rynku pracy. Ostatecznie statystyka ta faktycznie okazała się być słabsza od oczekiwań (oczekiwano 180 tys., odczyt był na poziomie 151 tys.), ale w górę zrewidowano dane za poprzedni miesiąc (do 275 tys. z 255 tys.), więc finalny wydźwięk danych był raczej neutralny, zwłaszcza, że później opublikowano dane o zamówieniach przemysłowych, które były zgodne z oczekiwaniami.

Odczyt z amerykańskiego rynku pracy wprowadził na rynek EURUSD dużo zmienności. Początkowo po odczycie dolar zaczął się osłabiać i kurs wzrósł z 1,12 do 1,125; aktywacji uległy zlecenia stop-loss. Później jednak inwestorzy uznali, że dane wcale nie są tak gołębie i dolar umocnił się, a kurs EURUSD spadł poniżej dziennego minimum i zbliżył się do 1,115. Dzisiaj rano widoczne jest ponowne odbicie w górę, w pobliże 1,118. Dzisiaj inwestorzy w USA mają dzień wolny, w centrum uwagi będą indeksy aktywności w europejskich usługach. W dalszej części tygodnia dla pary EURUSD kluczowe będzie posiedzenie EBC oraz dane ze strefy euro i z USA.

W czwartek w pierwszej części dnia złoty osłabiał się. Wyglądało, jakby inwestorzy obawiali się mocnych danych z rynku pracy USA. Niewykluczone jednak, że ważniejszą rolę w osłabieniu złotego odegrała wypowiedź wicepremiera Morawieckiego o możliwym obniżeniu ratingu Polski (patrz dalej), którą wg PAP londyńscy gracze usłyszeli w czwartek, a w polskich mediach informacja o niej pojawiła się dopiero w piątek po południu. Po danych z USA nastąpiło odreagowanie i złoty umocnił się. W rezultacie, kurs EURPLN po wzroście do 4,39, na koniec dnia obniżył się do 4,36, a USDPLN najpierw wzrósł do 3,93 i zakończył dzień w okolicy 3,90.

Polski rynek stopy procentowej uległ dalszemu osłabieniu, krzywa rentowności wystromiła się i przesunęła się w górę o 2-5 punktów. Jednocześnie miał miejsce wzrost rentowności na rynkach bazowych, ale skala osłabienia polskiego długu była wyraźnie większa niż na innych rynkach w Europie – najprawdopodobniej to również było efektem reakcji inwestorów z Londynu na słowa ministra Morawieckiego. Spread do 10-letniego Bunda rozszerzył się do 287 punktów. Krzywa IRS również przesunęła się górę w podobnej skali jak krzywa rentowności.

W piątek po południu PAP podał informację, że w czwartek podczas spotkania z inwestorami w Londynie wicepremier Mateusz Morawiecki powiedział, że agencja Moody’s zapewne będzie chciała przeprowadzić zmianę ratingu Polski, choć zastrzegł, że „tego oczywiście nie wie”. Z kolei minister finansów Paweł Szałamacha powiedział w piątek w rozmowie z agencją Bloomberg, że w 2017 r. budżet zostanie utrzymany poniżej unijnego limitu 3% PKB. Dodał także, że Polska jest odporna na cięcie ratingu kredytowego i ma dobrą opinię wśród inwestorów. Dzisiaj rano Szałamacha powiedział w TVN24, że dochody podatkowe po ośmiu miesiącach roku są bardzo przyzwoite.

Najbliższy tydzień będzie mniej naszpikowany danymi z USA, ale będzie sporo publikacji w strefie euro, które mogą być ważne dla oceny polskich perspektyw gospodarczych. Co więcej, odbędzie się posiedzenie EBC, na którym nie można wykluczyć ogłoszenia dalszego stymulowania gospodarki przez bank centralny. Polska RPP również spotyka się w tym tygodniu, ale tu nie powinno być żadnych zmian w parametrach polityki pieniężnej. Ciekawa będzie reakcja RPP na ostatnie dane, szczególnie w kontekście dość optymistycznych przewidywań członków Rady nt. wzrostu gospodarczego wygłaszanych przed wakacjami. W piątek po zakończeniu sesji agencja ratingowa Moody’s ogłosi ocenę wiarygodności kredytowej Polski. W niedawnym raporcie analitycy Moody’s ostrzegli, że eskalacja konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego może być negatywna dla oceny ratingowej.

Niemniej, wydaje nam się, że biorąc pod uwagę wszystkie informacje, które napłynęły od poprzedniej oceny Moody’s (obniżka perspektywy na negatywną w maju), nie powinno dojść do zmiany polskiego ratingu (A2). Taką opinię podzieliła też większość analityków w niedawnej ankiecie Reutersa (14 na 19 ankietowanych).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...