Data 30 listopada – tak jak wcześniej 9 sierpnia oraz 20 września – 2016 roku zapisze się złotymi zgłoskami w historii suwalskich Wigier. W drugim meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski „biało-niebiescy” zremisowali z GKS 1962 Jastrzębie 1:1 – zapewniając sobie awans do półfinału!
Gościom nie udał się zatem rewanż za przegraną w pierwszej potyczce 1:2. Trzeba im jednak oddać, że strzelając tuż po przerwie piękną, niecodzienną bramkę spowodowali, że suwalscy kibice do końca drżeli o wynik. A należy pamiętać, iż na co dzień Jastrzębie gra o dwie klasy rozgrywkowe niżej niźli Wigry.
Środowy mecz odbył się w bardzo trudnych, zimowych warunkach. A przecież w ostatnich latach zaczęliśmy przyzwyczajać się już do łagodnego listopada i grudnia. Tylko Biały Miś czuł się w końcu jak u siebie; doskonale korespondował że śnieżną aurą.
Wigry są jedynym półfinalistą niewywodzącym się z Ekstraklasy. „Biało-niebiescy” stworzą parę półfinałową z Arką Gdynia. Pierwszy mecz odbędzie się w Suwałkach na przełomie lutego i marca przyszłego roku. Ewentualnym rywalem w majowym finale będzie zwycięzca dwumeczu pomiędzy Lechem Poznań a Pogonią Szczecin.
W ten sposób zakończyła się udana jesień w wykonaniu Wigier. Także na niwie ligowej. Aczkolwiek – podobnie jak rok temu – zastanawiające jest to, że po wspaniałym sierpniu przychodzi wrześniowa i październikowa zapaść. Tym razem jednak „biało-niebiescy” szybciej wydobyli się z dołka i zdobyli jesienią 29 punktów. Należy uznać to za naprawdę dobry wynik – rok temu było ich o osiem mniej. To dobrze rokuje przed wiosenną odsłoną sezonu 2016/2017. Do historycznego sukcesu w Pucharze Polski może dojść zatem najlepsze miejsce w I lidze piłkarskiej.
Wigry Suwałki – GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (1:0)
Bramki: Łukasz Wroński (34′) oraz Damian Tront (46′)
Zdjęcia oraz tekst: Wojciech Otłowski – www.wojciech-otlowski.pl