Podczas tegorocznego przeglądu monodramistów z Polski, Słowacji i Łotwy jury obejrzało 18 spektakli w dwóch kategoriach – na scenie wystąpili artyści dramatu i lalki, prezentujący spektakle oparte o literaturę współczesną i klasyczną. Grand Prix „Pegaza” zdobył młody aktor ze stolicy województwa. Uczestniczki zajęć w SOK-u również zostały zauważone i nagrodzone.
Autor: Iwona Danilewicz
Jury, w którym zasiedli w tym roku: Jolanta Juszkiewicz (przewodnicząca), Wiesław Geras, Tomasz Miłkowski, Jakub Biegaj i Maros Krajčovič doceniło aktorów za różnorodność form, ekspresję ruchową, a przegląd – za wysoki poziom organizacyjny, artystyczny i merytoryczny.
XIII Ogólnopolskie Spotkania z Monodramem „O Złotą Podkowę Pegaza” to okazja, by aktorów dorosłych i młodzież zobaczyć w jednej z najtrudniejszych form teatralnych. Wiesław Geras, twórca i dyrektor wielu polskich festiwali podkreślił podczas rozmowy z naszym portalem, że dobry monodram, a takich w Suwałkach było całkiem sporo, musi wynikać z wewnętrznej potrzeby wypowiedzi aktora. – To aktor podejmuje decyzje – wybiera problem, który go poruszył, następnie pracuje nad scenariuszem i z propozycją wychodzi do widza – podkreślił Wiesław Geras, dodając, że w monodramie potrzebny jest intymny kontakt aktora i widza.
Po czym poznać dobrą sztukę? To proste, musi publiczność „chwycić”. Monodram nie może też być zbyt długi – najlepiej, by trwał około 45-50 minut – tyle czasu jeden aktor może utrzymać uwagę widza. Mimo tego, że monodram uważany jest za formę dość ubogą – w stroje, rekwizyty, scenografię – ma do przekazania przebogate, wartościowe treści. – Teatry niechętnie wystawiają obecnie monodramy. Dziwię się – w sytuacji kryzysowej to rozwiązanie idealne – dodał juror „Pegaza”.
Grand Prix tegorocznego festiwalu odebrał we wtorek, 13 grudnia Rafał Domagała. Aktor z Białegostoku otrzymał najwyższą nagrodę za spektakl „Amor Omnia Vincit” w reżyserii Jacka Dojlidki.
W kategorii dorosłych aktorów I nagrodę – statuetkę i 1200 zł zdobyła Iga Jambor-Skupniewicz ze spektaklem „Mamusiu, co to za ptaszek”. Drugie miejsce jury przyznało Jozefowi Bajnokowi ze słowackiej Kremnicy za monodram „Przeżyłem cud”, w reżyserii Petera Luptovskiego (700 zł). Z kolei trzecie miejsce zajęły ex aequo monodramy „Marina” w wykonaniu Olgi Belowej z Rezekne na Łotwie w reżyserii Svietlany Semenaki oraz „Mamy problem” w wykonaniu Magdaleny Bochan-Jachimek i w reżyserii Jakuba Ehrlicha. Obie aktorki otrzymały również nagrodę pieniężną w wysokości 550 zł. Wyróżnienie w tej kategorii odebrał Jaroslav Janiček za monodram „Lekarz ogólny”.
W kategorii młodzieżowej odkryciem festiwalu została suwalska monodramistka Martyna Kleszczewska w spektaklu „Zabrali mnie w nocnej koszuli na Sybir” w reżyserii Jolanty Hinc-Mackiewicz. Oprócz statuetki młoda aktorka otrzymała także 1200 zł. Drugie miejsce ex aequo przypadło Marii Nagyovej za „Babcię” w reżyserii Mricy Siskovej oraz Aleksandrze Łazarskiej za monodram „Życie bez miłości” w reżyserii Jolant Hinc-Mackiewicz, instruktorki z SOK. Obie aktorki otrzymały za swój sukces 700 zł. Trzeciego miejsca nie przyznano. Wyróżnienie otrzymał zaś Sebastian Figat z Warszawy za spektakl „Hłasko i…”.
Przewodnicząca jury, Jolanta Juszkiewicz, podsumowując tegoroczną edycję XIII Ogólnopolskich Spotkań z Monodramem przyznała, że jadąc na „prowincjonalny festiwal” nie spodziewała się zbyt wielu emocji. Została jednak zaskoczona wysokim poziomem prezentacji artystycznych. Z kolei Wiesław Geras dodał, że aby festiwal mógł się rozwijać, organizatorzy potrzebuję fachowego, merytorycznego wsparcia.
Fot. Niebywałe Suwałki