Reklama

Rating Polski bez zmian

Data:

- Reklama -

Koniec tygodnia w dobrych nastrojach. Fitch potwierdza rating Polski, Moody’s bez oceny. Inflacja bez niespodzianki, saldo obrotów bieżących z deficytem większym od oczekiwań. Złoty stabilny do euro i dolara, rentowności w górę. Dzisiaj krajowa inflacja bazowa, aukcja bonów skarbowych, w USA dzień wolny.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Od początku piątkowej sesji na globalnym rynku utrzymywał się pozytywny nastrój. Ceny akcji w Europie rosły, notowania długu przebiegały w spokojnej atmosferze, podobnie jak w przypadku walut.

Agencja ratingowa Fitch utrzymała rating Polski na poziomie A- z perspektywą stabilną. Wg agencji, obecna ocena odzwierciedla m.in. silne fundamenty naszej gospodarki, w tym zdrowy system bankowy i solidne ramy monetarne. Natomiast stabilna perspektywa ratingu odzwierciedla przekonanie agencji, że ryzyko dla ratingu jest wyważone.

Niemniej przewidywalność decyzji politycznych i klimat polityczny pogorszyły się, zwiększając ryzyko obniżenia przyszłych prognoz makro, co może w dłuższym terminie wywołać negatywne działania względem ratingu. Odnosząc się do prognoz makroekonomicznych, Fitch w tym roku przewiduje przyśpieszenie PKB do 3% r/r z 2,7% r/r oczekiwanych w 2016 r., a w 2018 r. do 3,2% r/r. Agencja przewiduje, że deficyt sektora finansów publicznych w 2017 r. wyniesie 3% PKB wobec 2,5% PKB w 2016 r. (wicepremier Mateusz Morawiecki zasugerował ostatnio, że deficyt w tym roku może być nawet niższy od 2% PKB). Natomiast agencja ratingowa Moody’s nie dokonała aktualizacji ratingu Polski. W maju 2016 r. Moody’s utrzymał rating Polski na poziomie A2 obniżając perspektywę do negatywnej. Brak zmiany ratingu Polski przez agencje ratingowe był powszechnie oczekiwany, dlatego reakcja rynku może być umiarkowanie pozytywna biorąc pod uwagę najbliższe wydarzenia za granicą oraz publikacje krajowych danych.

W piątek Komitet Stabilności Finansowej podjął uchwałę w sprawie kredytów walutowych. KSF zarekomendował m. in. podwyższenie wag ryzyka dla kredytów walutowych zabezpieczonych hipotecznie do 150% oraz nałożenie na banki bufora ryzyka systemowego w wysokości 3%.

Kurs EURUSD wahał się w piątek na podwyższonym poziomie ok. 1,065 osiągniętym dzień wcześniej w wyniku rozczarowania konferencją prasową Donalda Trumpa i tonem minutes z ostatniego posiedzenia EBC. Dane z USA opublikowane na koniec tygodnia były bliskie oczekiwaniom i nie miały istotnego wpływu na notowania. Sesja w Azji przyniosła lekkie umocnienie dolara wobec euro i kurs na otwarciu dzisiejszej sesji jest blisko 1,06. Dzisiaj rynek w USA jest zamknięty, więc początek tygodnia w notowaniach EURUSD nie przyniesie raczej żadnych wyraźnych zmian.

Kurs EURPLN na koniec tygodnia długo był stabilny blisko 4,37 piątą sesję z rzędu, a kurs USDPLN oscylował w pobliżu 4,10 w oczekiwaniu na decyzje agencji ratingowych. Forint zyskiwał do euro (dzięki wyższej od prognoz węgierskiej inflacji), a rubel był stabilny do dolara.

Niepewność co do decyzji agencji ratingowych pchnęła EURPLN nieco powyżej 4,39 już po zakończeniu sesji w kraju. Jednak po decyzji Fitch utrzymującej rating Polski na niezmienionym poziomie kurs tymczasowo spadł do 4,368 by na następnie ponownie wzrosnąć w okolice 4,38.

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności i IRS rosły od początku dnia i z czasem skala ruchu nasilała się. Widać było, że na rynku panuje nerwowość w oczekiwaniu na decyzje agencji ratingowych, krajowy dług radził sobie dużo słabiej niż zagraniczny.

Stopa inflacji wzrosła w grudniu do 0,8% r/r z 0,0% r/r w listopadzie, potwierdzając wstępny szacunek GUS. Głównym źródłem mocnego wzrostu CPI były podwyżki cen paliw w końcówce roku i mocno drożejąca żywność. W pozostałych kategoriach ceny towarów i usług były względnie stabilne, dlatego szacujemy, że mimo mocnego wzrostu CPI inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii zmieniła się niewiele i wyniosła 0,0% r/r (wobec -0,1% r/r w listopadzie.

Inflacja w tym roku będzie wyraźnie wyższa niż przewidywał do niedawna bank centralny (ostatnia projekcja NBP sugerowała, że przez cały 2017 r. CPI pozostanie poniżej 1,5%, tymczasem ten poziom przekroczymy już w styczniu!), ale nie spodziewamy się, aby RPP zaczęła wkrótce zastanawiać się nad podwyżkami stóp. Na konferencji po ostatnim posiedzeniu RPP prezes Adam Glapiński wyraźnie dał do zrozumienia, że stopy pozostaną stabilne w 2017. Faktycznie, rozważanie podwyżek w sytuacji słabego wciąż wzrostu gospodarczego i braku wyraźnej presji popytowej (wzrost CPI to niemal wyłącznie zasługa paliw i żywności) nie byłoby obecnie dobrym pomysłem.

Deficyt obrotów bieżących w listopadzie był wyższy od oczekiwań, a po rewizji wyższy okazał się też deficyt październikowy. Wzrost eksportu i importu przyspieszył, w znacznym stopniu pod wpływem efektu kalendarzowego. Napływające z gospodarki światowej sygnały poprawy koniunktury powinny sprzyjać ożywieniu polskiego eksportu w 2017 r.

Import będzie także rósł szybciej za sprawą mocnego popytu krajowego. Łukasz Hardt z Rady Polityki Pieniężnej powiedział w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, że zmiana stóp obecnie nie służyłaby stabilności makroekonomicznej gospodarki. W jego ocenie obniżenie stóp mogłoby zdestabilizować sektor finansowy. Hardt powiedział również, że póki co nie widzi w narastanie presji płacowej w gospodarce.

W tym tygodniu będzie się sporo działo. Wtorek będzie ciekawy dla rynku walutowego, bo tego dnia premier Wlk. Brytanii Theresa May ma przedstawić rządowe plany dot. Brexitu – to może rozchwiać kurs GBP i ewentualnie też inne waluty, w zależności od tego jak te plany zinterpretują inwestorzy. Publikacje danych za granicą w kolejnych dniach mogą mieć wpływ na oczekiwania dot. polityki Fed. Nie spodziewamy się za to wiele nowego ze strony posiedzenia EBC. W czwartek krajowe dane – produkcja w przemyśle i budownictwie, sprzedaż detaliczna. Sprzedaż będzie zapewne bardzo dobra (gwiazdkowe zakupy pierwszy raz z programem 500+). Za to w produkcji spodziewamy się znowu słabego wyniku (blisko zera) po lepszym od oczekiwań listopadzie. Taki odczyt potwierdziłby nasze prognozy wzrostu PKB w IV kw. nieco poniżej 2% r/r i mógłby być lekkim wsparciem dla krótkiego końca krzywej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Świąteczne zakupy na ostatnią chwilę mogą być koszmarem

Analitycy z Proxi.cloud prognozują, jak w tym roku może...

Polacy po wyborach obawiają się powrotu wysokiej inflacji. Aż 67,3 proc. wskazuje na taki scenariusz

Większość społeczeństwa żyje w lęku, że niedługo po wyborach...

Obietnice wyborcze mogą się odbić na cenach w sklepach. Eksperci nie mają dla Polaków dobrych wiadomości

Dynamika wzrostu cen w sklepach wciąż spada. Natomiast eksperci...

Fatalne dane z rynku. Zadłużeni rolnicy mają coraz większy kłopot z regulowaniem zobowiązań

Na koniec I półrocza br. KRD odnotował spadek liczby...