Na trzy miesiące do aresztu trafiło dwóch 20-latków zatrzymanych przez suwalskich policjantów. Podejrzani są o napady na sklepy. Grozi im kara pozbawienia wolności do 12 lat.
Do pierwszego zdarzenia doszło 1 grudnia 2016 r. po południu. Wówczas do jednego ze sklepów w centrum Suwałk wszedł zamaskowany mężczyzna. Napastnik, grożąc przedmiotem przypominającym pistolet, zażądał pieniędzy. Po tym jak ekspedientka wydała mu 1200 zł, sprawca uciekł.
Do drugiego i trzeciego zdarzenia doszło 9 grudnia 2016 r. Najpierw w sklepie w gminie Wiżajny mężczyźni usiłowali dokonać rozboju. Próba zakończyła się fiaskiem. – Wówczas zatrzymani pojechali do Suwałk i tam w sklepie na osiedlu Papiernia, używając przedmiotu przypominającego broń, grozili ekspedientce, a następnie zabrali z kasy 600 zł – informuje oficer prasowy suwalskiej policji.
Czwarty napad miał miejsce 6 stycznia 2017 roku w sklepie w centrum Suwałk, gdzie sprawca, grożąc nożem, zażądał wydania pieniędzy, a następnie zabrał kasetkę z pieniędzmi, w której znajdowało się około 3,5 tysiąca złotych.
W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze zatrzymali domniemanych sprawców. Dwóch 20-letnich mieszkańców Suwałk trafiło do policyjnego aresztu. Policjanci odzyskali również znaczną cześć zrabowanych pieniędzy.
Policyjni śledczy zgromadzili materiał dowodowy, a przeprowadzone przez Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku badania traseologiczne, wariograficzne i antroposkopijne pozwoliły na przedstawienie podejrzanym zarzutów rozboju. Decyzją sądu mężczyźni najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.