Reklama

Koreański kryzys położy się cieniem na rynkach

Data:

- Reklama -

Polski PMI znowu poniżej prognoz, niejednoznaczne dane z USA. Spore wahania na polskim rynku FX na koniec tygodnia, kurs EURUSD w dół. Rentowności obligacji w kraju i za granicą w górę pod presją spadku popytu na bezpieczne aktywa. Powrót do obaw o sytuacji w Korei zdominuje rynki.

Największy wpływ na notowania na globalnym rynku na koniec tygodnia miały dane z USA. Najpierw poznaliśmy miesięczny raport z rynku pracy, którego wymowa była jednoznacznie dużo słabsza od oczekiwań. Zatrudnienie poza rolnictwem wzrosło o jedynie 156 tys., a odczyt za lipiec został zrewidowany w dół. W dodatku, wolniej od prognoz rosły wynagrodzenia, a bezrobocie nieoczekiwanie wzrosło. Pierwszą reakcją rynku było osłabienie dolara, umocnienie obligacji i spadki na giełdach, ale ruchy te nie były trwałe, bowiem rynek czekał jeszcze na odczyt ISM dla amerykańskiego przemysłu. Indeks ten zaskoczył wyraźne na plus rosnąc do najwyższego poziomu od kwietnia 2011 i odczyt ten miał negatywny wpływ na obligacje i neutralny na dolara.

Polski PMI dla przemysłu znowu rozczarował rosnąc do 52,5 pkt w sierpniu z 52,3 pkt w lipcu wobec konsensusu 53,0 pkt. Indeks dla Polski oderwał się wyraźnie od analogicznego wskaźnika dla strefy euro, co jest dość dziwne, bowiem jest to nasz główny partner handlowy. Raport PMI potwierdził, że zamówienia krajowe rosły szybciej niż zagraniczne, a niedawno sytuacja była odwrotna. Widać też negatywny wpływ napięć na rynku pracy – zaległości produkcyjne rosły najszybciej od lutego 2015, co wynikało z braku pracowników. Nakazuje to ostrożność odnośnie tempa wzrostu PKB W kolejnych kwartałach.

Kurs EURUSD wrósł gwałtownie do prawie 1,20 z 1,192 po tym jak opublikowano dane z rynku pracy USA, ale przed odczytem indeksu ISM kurs był już ponownie blisko 1,19. Mocne dane z sektora przemysłowego nie wpłynęły już istotnie na notowania i na koniec polskiej sesji EURUSD był nieco poniżej 1,19.

Odnowienie kryzysu koreańskiego może mieć niekorzystny wpływ na dolara. W dalszej części tygodnia kurs dolara zdeterminują wypowiedzi amerykańskich bankierów centralnych i oczekiwanie na decyzję EBC.

Kursy EURPLN i USDPLN spadały od początku piątkowej sesji dzięki dobremu nastrojowi panującemu na globalnym rynku. W reakcji na pierwszą porcję danych z USA złoty jeszcze zyskał do euro (EURPLN spadł poniżej 4,24), a kurs USDPLN szybko (choć tylko na chwilę) obniżył się do 3,54. Na koniec krajowych godzin handlu złoty oddał jednak z nawiązką wcześniejsze zyski i na koniec dnia EURPLN był blisko 4,255, a USDPLN powyżej 3,58, co czego przyczynić się mogły mocne dane z przemysłu USA.

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności obligacji i IRS lekko wzrosły, o nie więcej niż 2 pb pod wpływem trendu obserwowanego za granicą. Polski dług radził sobie w piątek wyraźnie lepiej niż niemiecki czy amerykański, gdzie 10-letnie rentowności rosły o 3-5 pb. Na początku tygodnia nie poznamy żadnych nowych danych, więc obligacje powinny zyskiwać pod wpływem awersji do ryzyka związanej z nową odsłoną kryzysu koreańskiego. Więcej ważnych wydarzeń będzie miało miejsce w kolejnych dniach – wypowiadać się będzie sporo członków FOMC, a w czwartek uwaga rynku skupi się na wyniku posiedzenia EBC.

W zeszłym tygodniu Ministerstwo Finansów opublikowało dane o strukturze posiadaczy polskich rynkowych złotowych obligacji na koniec lipca. Dane pokazały, że inwestorzy zagraniczni sprzedali obligacje o nominalnej wartości 2,6 mld zł – głównie fundusze emerytalne (-660 mln zł), podmioty niefinansowe (-633 mln zł) i banki komercyjne (-526 mln zł). Pod kątem geograficznym, po stronie sprzedających były głównie podmioty z UE spoza strefy euro (-1,9 mld zł), a kupujący pochodzili ze strefy euro (1,1 mld zł). Inwestorzy z Ameryki Północnej kupili dług o nominalnej wartości 335 mln zł. Spośród krajowych inwestorów, o ponad 6,7 mld zł (najmocniej od października 2015) skurczył się portfel banków, ale w dużym stopniu mógł to być efekt zapadnięcia OK0717, której na koniec czerwca banki miały ponad 5 mld zł i nie zdążyły zrolować przed końcem miesiąca. Fundusze inwestycyjne zwiększyły stan posiadania o 1,3 mld zł, a podmioty z kategorii „inne” o prawie 2,5 mld zł.

W tym tygodniu odbędzie się posiedzenie EBC i w naszej ocenie będzie to kluczowe wydarzenie dla rynków. Zakładamy, że jego wydźwięk będzie raczej gołębi, biorąc pod uwagę ostatnie sygnały z banku centralnego oraz mocne euro. W najbliższych dniach wypowiadać się będzie też wielu członków FOMC. Po sierpniowej wakacyjnej przerwie spotka się Rada Polityki Pieniężnej i sądzimy, że gołębia retoryka zostanie utrzymana. Na koniec tygodnia Moody’s może opublikować przegląd polskiego ratingu. Naszym zdaniem ocena zostanie utrzymana na poziomie A2 z perspektywą stabilną i wydarzenie te nie będzie miało istotnego wpływu na rynek.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...

Geopolityka trzęsie rynkami

  Obligacje rynków bazowych oraz dolar zyskują, zaś polskie...

Promyk nadziei na rynkach

Odbicie giełd w USA w piątek wieczorem. Złoty zaczął odrabiać...

Złoty słabszy, zmiany w rządzie

Waluty CEE pod presją na początku tygodnia. Polskie obligacje stabilne...