Kandydaci na radnych oraz do Sejmiku Województwa Podlaskiego z okręgu Północnego z ramienia SLD Lewica Razem przedstawili swoje postulaty dotyczące zmian w gospodarowaniu miastem, propozycje odnośnie spraw, które będą popierać i tematów, które podejmą, jeśli uda im się zyskać poparcie suwalczan.

Prowadzącym spotkanie na Placu im. Marii Konopnickiej był Grzegorz Andruszkiewicz, jedynka na liście kandydatów do Rady Miejskiej w okręgu nr 4. W swej wypowiedzi podkreślił, że SLD pragnie prowadzić kampanię pozytywną. Partia nie desygnuje kandydata na stanowisko prezydenta, skupia się na promowaniu osób chcących zasiąść w Radzie Miejskiej, w Sejmiku Województwa Podlaskiego. A są to – jak zaznaczył – fachowcy, ludzie z bogatym doświadczeniem. Po wygranych wyborach są skłonni do współpracy z każdym, kto proponuje i popiera dobre rozwiązania dla Suwałk.

Spotkanie było okazją do przybliżenia spraw, które są priorytetowe dla SLD Lewica Razem – kandydaci mówili o kwestiach ochrony środowiska, przede wszystkim walce ze smogiem, o potrzebie unowocześnienia systemów grzewczych w naszych domach. Temat termomodernizacji poruszył Tomasz Mańczuk, lider listy do sejmiku wojewódzkiego.

Dla nas człowiek jest najważniejszy – mówił Andruszkiewicz. – Jeśli nasze miasto jest tak bogate, jak deklaruje to prezydent, to warto przeznaczyć pieniądze na inwestycję w ludzi. A pomysłów kandydaci z SLD Lewica Razem mają wiele – dotyczą one m.in. stypendiów dla studentów medycyny, dzięki którym wszyscy mieliby lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Ich otrzymanie wiązałoby się ze zobowiązaniem do podjęcia pracy w suwalskich placówkach opieki medycznej. Jest też plan wspierania szkolnictwa zawodowego, co przyczyniłoby się do rozwoju lokalnej przedsiębiorczości, a być może i przyciągnęło nowych inwestorów. Nie zapomniano o najmłodszych – budowa kolejnych żłobków, przedszkoli, zwolnienie z opłat lub znaczne upusty, dofinansowania dla osób tworzących żłobki prywatne – to wszystko ma pomóc kobietom utrzymać pozycję na rynku pracy.

O lokalnych bolączkach wspomniał Ryszard Ołów, lider listy w okręgu nr 3. Oburza go nepotyzm, który obserwuje w ratuszu, premie dla radnych. Wyraził też swoje zdanie na temat zarobków w instytucjach samorządowych. – Powinno to być minimum trzy tysiące brutto – stwierdził.

Adam Trocki, jedynka do powiatu suwalskiego, ubolewał nad sabotażowymi – jak się wyraził – działaniami starostwa. Stan dróg jest katastrofalny, remontowane są w sposób uwidaczniający powiązania z osobami tam mieszkającymi. – Powinno być to równomiernie rozdysponowane – uważa Trocki. Deklaruje współpracę z każdym, o ile osoba ta będzie iść w dobrym kierunku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj