Na początku grudnia 2018 roku posłanka PO Bożena Kamińska wystosowała do prezesa NIK wniosek o „przeprowadzenie kontroli doraźnej i sprawdzenie, pod względem legalności, celowości, gospodarności i rzetelności, działań Podlaskiej Policji”. Kontrole będą.
Kontrole – jak zapowiedział prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski – obejmą 10 komend w województwie podlaskim, mają być bardzo szczegółowe. Chodzi o sprawdzenie anonimowych doniesień, jakie otrzymywała posłanka Bożena Kamińska, a które dotyczyły np. patrolu pilnującego podsuwalskiej posesji wiceministra MSWiA, Jarosława Zielińskiego.
Jarosław Zieliński w „Sieci” o anonimach i „nagonce medialnej”: Użyto nawet drona
Decyzję prezesa NIK postanowił skomentować na Twitterze Jarosław Zieliński. Wiceminister stwierdził, że to kompromitacja.
Prezes NIK na wniosek swojej byłej partyjnej koleżanki posłanki PO zapowiada, oczywiście w TVN, kontrolę we wskazanych przez nią jednostkach podlaskiej Policji. Na podstawie anonimów. Ta kampania polityczna kompromituje Izbę, a ma być ona bezstronnym organem kontrolnym państwa.
— Jarosław Zieliński (@ZielinskiJaro) March 19, 2019
Posłanka pisze do prezesa NIK. Wnosi o kontrolę w podlaskiej policji
Pan sekretarz woli oczywiście, by policja kontrolowała samą siebie- cha, cha, cha.