„Bulbulator” – efekt współpracy uczniów Zespołu Szkół Elektrycznych i Zespołu Szkół Mechanicznych w Białymstoku – to najlepsza „niesamowita maszyna” drugiej edycji ogólnopolskiego konkursu zorganizowanego przez Politechnikę Białostocką. W czwartek, 21 marca w Centrum Nowoczesnego Kształcenia odbyły się finałowe prezentacje 10 wybranych przez jury drużyn, które zbudowały konstrukcje na wzór maszyny Rube Goldberga.
Do finałowej rywalizacji konkursu „Niesamowita Maszyna” przystąpiły zespoły z Białegostoku, Warszawy, Sokółki oraz Kwidzyna. Każda drużyna przywiozła ze sobą konstrukcję – efekt wielogodzinnej pracy i starań. Już od wczesnych godzin rannych trwały przygotowywania do decydującej finałowej prezentacji i próby. W tym roku maszyny miały zawierać liczbę 70, bo Politechnika Białostocka świętuje 7 dekad działalności.
Przekładnie, zębatki, magnesy, skomplikowane tory, taśmociągi, sznurki, łańcuchy, piłeczki, rozwijające się sztandary, latarki, klocki, domina… to wszystko można było dziś zobaczyć w ruchu. Nie sposób wymieć wszystkich technik, które zastosowali twórcy „niesamowitych maszyn”. Wszystkie świadczyły o ich wielkiej kreatywności, zacięciu oraz inżynierskiej pasji. Uczestnicy przyznawali, że często wyobraźnia podpowiadała im rozwiązania, które były korygowane przez rzeczywistość i realne możliwości techniczne. Wszyscy jednak przyznają, że choć budowa maszyn pochłonęła mnóstwo czasu i energii to są bardzo zadowoleni z udziału w konkursie. Przy projektowaniu i budowie maszyn dowiedzieli się wiele o regułach fizyki i mechaniki, ćwiczyli cierpliwość, nauczyli się pracy w grupie.
Miejsce pierwsze, nagrodę w wysokości 5 tys. złotych oraz prawo do podjęcia studiów stacjonarnych na wybranym kierunku studiów na Politechnice Białostockiej zdobyła drużyna Team DYNKS: Jakub Tymiński, Konrad Hryniewicki i Jakub Fluda. Uczniowie zaprezentowali konstrukcję pod nazwą „BULBULATOR”. Ich opiekun Ryszard Omeliańczyk otrzymał nagrodę w wysokości 500 zł.
Druga była drużyna z Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Sokółce. Uczniowie (Jakub Kozłowski, Paweł Klepacki pod opieką Andrzeja Dowgierta) otrzymali czek w wysokości 2 tys. złotych.
Na miejscu trzecim znaleźli się twórcy maszyny „Podaj dalej” (Krzysztof Jaskułowski, Włodzimierz Misijuk, Mateusz Zawadzki) z XXIV LO im. Cypriana Kamila Norwida w Warszawie.
Co zadecydowało o przyznaniu miejsc na podium? Prorektor ds. Studenckich PB prof. Jarosław Perszko, przewodniczący komisji konkursowej: To były trudne decyzje i niełatwe wybory. Każdemu z uczestników trzeba pogratulować pomysłów, umiejętności i zaangażowania w tę grę. Drużyna z Sokółki zaprezentowała bardzo złożoną maszynę, zaskakującą. Myślę, że gdyby była odrobinę lepiej przygotowana do prezentacji, to mogłaby wygrać. Natomiast maszyna, która powstała dzięki połączeniu sił uczniów z białostockich techników elektrycznego i mechanicznego była od początku do końca perfekcyjnie przygotowana. Tu zagrało wszystko, zarówno intryga maszyny Goldberga, jak i forma, i dopracowanie. Widać, że ci młodzi ludzie oprócz wiedzy technicznej, naukowej mają jeszcze duże poczucie estetyki. Ta świadomość towarzysząca produkcji maszyny dobrze rokuje na przyszłość. Bardzo ciekawie wyglądała też maszyna drużyny z Warszawy. Szczególnie zaimponowała nam wiedza, jaką dysponowali uczniowie i ciekawostki techniczne, które zastosowali w swojej konstrukcji.
Jesteśmy bardzo zadowoleni – mówili zwycięzcy konkursu: Jakub Tymiński, Konrad Hryniewicki i Jakub Fluda. Opłaciła się każda z wielu godzin spędzonych na dopracowaniu detali naszej maszyny: projektowaniu, modelowaniu, programowaniu, druku, składaniu tych wszystkich drobnych elementów. W naszej konstrukcji zastosowaliśmy druk 3D, mamy też elementy automatyki (ramię robota), taśmociąg, dwa eksperymenty fizyczne wykorzystujące prawo Lenza, płytę Galtona – dodawali z dumą.
Podczas ceremonii wręczenia nagród Rektor Politechniki Białostockiej, prof. Lech Dzienis powiedział: Chcę serdecznie pogratulować wszystkim, którzy wzięli udział w tym konkursie. Już samo uczestnictwo w tej rywalizacji jest symbolem tego, że myślicie Państwo do przodu – staracie się przewidzieć – a to nie jest proste – kolejne ruchy maszyny Goldberga.
Rektor przywołał też greckie powiedzenie Heraklita: Wszystko płynie w maszynie Goldberga, tak jak wszystko płynie w naszym życiu, nauce, pracy. Życzę Państwu, żeby ta myśl o płynnym postępie odzwierciedlała również Wasz rozwój – młodych ludzi oraz rozwój naszej Uczelni. Prof. Dzienis i zaprosił wszystkich młodych konstruktorów do udziału w kolejnej, trzeciej już, edycji konkursu za rok.
W tym roku konkurs „Niesamowita Maszyna” pod patronatem Rektora Politechniki Białostockiej wsparły firmy: Fabryki Mebli „Forte” S.A. , Unibep S.A. , PPU Mark-Bud Sp. z o.o. , Pracownia Architektoniczna Archi + oraz Program Odkrywcy Diamentów.
Fot. Politechnika Białostocka