Remisem zakończyło się spotkanie Wigier otwierające sezon rozgrywek 2019/2020. W starciu z Chojniczanką Chojnice biało-niebiescy pokazali nieco lepszy poziom niż przeciwnik (podczas pomeczowej konferencji trener Adam Fedoruk ocenił, że suwalska drużyna była zdecydowanie bliżej zdobycia trzech punktów).
Spotkanie rozpoczął uroczysty akcent – zgromadzeni na stadionie oddali hołd wiceprezes Wigier, Jadwidze Olbryś. Członkini Rady Sportu, matka suwalskiego sportu – jak określono jej zasługi – zmarła po długiej chorobie 5 lipca.
Adam Fedoruk wyjawił, że i zawodnicy, i cały sztab oczekiwali trudnego meczu, jednak aż tak trudny nie był. Pierwsza połowa w ocenie szkoleniowców obu zespołów pokazała dobre przygotowanie przeciwnika. Zespół z Chojnic grał wysokim pressingiem, nieco dominował na boisku.
W tej też połowie padły wszystkie bramki, jakie zobaczyli widzowie spotkania. Oba gole zdobyte zostały w podobny sposób. Najpierw po faulu na zawodniku Wigier sędzia podyktował rzut karny i futbolówkę w bramce umieścił w 31. minucie Joel Huertas. Pięć minut później takim samym dokonaniem mógł się pochwalić kapitan gości, Hubert Wołąkiewicz.
Druga połowa upłynęła w bardziej nerwowej atmosferze. Posypały się żółte kartki, gra była wielokrotnie przerywana. Obu drużynom zależało na podwyższeniu wyniku, ale to biało-niebiescy dominowali. Stworzyli nawet sytuację, która w oczach trenera musiała zaowocować golem. Tak się jednak nie stało i pierwszy mecz nowego sezonu przyniósł Wigrom jeden punkt.
Młody zespół Wigier jest w ocenie Adama Fedoruka nastawiony na pracę i rozwój, teraz jest czas na rozegranie się i dogranie, zatem z pewnością wszyscy fani biało-niebieskich liczą na korzystny wynik i większe zdobycze punktowe podczas najbliższych meczy – ze Stalą Mielec 2 sierpnia i podczas kolejnego spotkania na Zarzeczu, 11 sierpnia, gdy Wigry zmierzą się z Wartą Poznań.