18 X 2019 ; Suwałki - Stadion Miejski; I liga, Wigry S. - Odra Opole 1:0 © 2019 Wojciech Otłowski

Popularne ostatnio słowo odmrażanie dotyczy też sportu. Już w ten weekend na stadiony – ale oczywiście puste – wraca Bundesliga. Piłkarskie rozgrywki w Polsce ruszą na przełomie maja i czerwca. Dziś (13 maja) Departament Rozgrywek Krajowych PZPN wspólnie z Ekstraklasą S.A. podał ramowy terminarz dokończenia rozgrywek sezonu 2019/2020 w Pucharze Polski oraz trzech najwyższych klasach rozgrywkowych – Ekstraklasie, 1 Lidze i II Lidze. Wynika z tego, iż piłkarze Wigier Suwałki na boisko powrócą 2 czerwca. Czeka ich mordercza dawka spotkań: do 25 lipca rozegrają 12 meczy (w każdy weekend oraz w co drugi „środek tygodnia”).

Przypomnijmy, iż rozgrywki Fortuna I Liga przerwano w połowie marca po rozegraniu dwóch kolejek wiosennych (nie mylić w rudną rewanżową, bo jak wiadomo od wielu sezonów, zaczyna się ją jeszcze jesienią). Po 22 kolejkach Wigry zajmują przedostatnie, siedemnaste miejsce ze stratą aż siedmiu (ew. sześciu jak „pozytywnie” będzie decydował bilans meczy bezpośrednich) punktów do tzw. bezpiecznego miejsca. W ramowym terminarzu „zabezpieczono” terminy na baraże (28 i 31 lipca) z czego można wnioskować, iż wbrew pewnym sugestiom, awanse i spadki zostaną zachowane.

Jeżeli ramowy terminarz dojdzie do skutku można domniemywać, że pierwszy mecz „biało-niebiescy” zagrają na wyjeździe w Niecieczy. A następnie – już 5 czerwca – podejmą na Zarzeczu Miedź Legnicę.

Pragnęłoby się optymistycznie postrzegać odmrażanie rozgrywek piłkarskich, ale nie brakuje wątpliwości. Choćby sytuacja na Śląsku budzi niepokój. Poza tym – jak zostanie rozwiązana kwestia kończących się z dniem 30 czerwca kontraktów piłkarzy? Zostaną z automatu przedłużone o miesiąc? Czy istnieje w ogóle taka prawna podstawa?

Rodzi się również pytanie o następny sezon. W poprzednich latach zaczynał się w końcówce lipca. Czyżby piłkarze po morderczych dwóch miesiącach od razu – niejako z marszu – przeszliby do kolejnych rozgrywek? Z kolei opóźniona inauguracja sezonu 2020/21 skutkować może grą w grudniu i lutym. A tajemnicą poliszynela jest, iż przed zimą – jaka by ona nie była – niechętnie aktywuje się podgrzewanie boiska, doprowadzić ono bowiem może do niepożądanej o tej porze roku wegetacji murawy.

Jeśli te wszystkie plany zostaną wcielone w życie, kibicom pozostaje trzymać kciuki za biało-niebieskich i liczyć na możliwość obejrzenia transmisji, gdyż jak wiadomo, mecze odbywać się będą przy pustych trybunach.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj