Do czwartkowego meczu – rozegranego 18 czerwca – przystąpiły drużyny w głębokim kryzysie. I Wigry, i Tychy na wygraną czekały od listopada. Na dniach z drużyną gości pożegnał się dotychczasowy trener Ryszard Komornicki (jako piłkarz wystąpił na Mundialu 1986). Większy nóż na gardle mieli jednak „biało-niebiescy”, którzy okupują ostatnie miejsce w tabeli Fortuny I ligi.

W zeszłym sezonie na tym etapie rozgrywek Wigry miały na koncie 26 punktów, do czwartkowego meczu przystępowały z dorobkiem o sześć punktów mniejszym. Niestety, marzenia o zniwelowaniu straty do trzech oczek względem ubiegłorocznego bilansu spełzły na niczym. Choć mobilizacja była widoczna – do bramki wrócił Kąkolewski, od początku meczu zagrał też Żebrakowski. Świetnie zaprezentował się Mohamed Loua.

Jednak to gościom udało się zdobyć gola – i to już na początku spotkania. I była to bramka, która ustawiła mecz. Do końca zawodnicy z Tych już tylko grali z kontry, Wigry nie stworzyły klarownej sytuacji i dzięki jedynemu trafieniu Sebastiana Stebleckiego GKS Tychy zyskały trzy punkty i awansowały na dziesiątą lokatę w tabeli.

Kolejny mecz Wigry rozegrają na wyjeździe. Biało-niebiescy zmierza się ze Stomilem Olsztyn, którego prezesem jest – przypomnijmy – Wojciech Kowalewski. Początek spotkania w niedzielę, 21 czerwca, o godzinie 15.10. Mecz będzie transmitowany w telewizji.

Wigry Suwałki – GKS Tychy 0:1 (0:1)

bramka: Sebastian Steblecki (12′)

Fot. Wojciech Otłowski

2 KOMENTARZE

  1. Dzięki spadkowi kopaczy parę, bardzo teraz potrzebnych milionów zostanie w mieście, a jest na co wydawać: darmowa komunikacja, remonty szkół, ulice na nowych osiedlach. Może nie trzeba będzie podnośić ceny na wodę kiedy znikną te banery PWiK ze stadionu a podwyżka ogrzewania nie będzie tak dotkliwa jak się spodziewamy.
    Doskonała wiadomość !

  2. Dzięki spadkowi kopaczy parę, bardzo teraz potrzebnych milionów zostanie w mieście, a jest na co wydawać: darmowa komunikacja, remonty szkół, ulice na nowych osiedlach. Może nie trzeba będzie podnosić ceny na wodę kiedy znikną te banery PWiK ze stadionu a podwyżka ogrzewania nie będzie tak dotkliwa jak się spodziewamy.
    Doskonała wiadomość !

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj