Pogoda dopisała, atrakcji nie brakowało, a jako że były one bardzo różnorodne, zatem każdy znalazł coś dla siebie. Drugi dzień Jaćwieskiego Festynu Archeologicznego dowiódł dobitnie, że przeszłość regionu intryguje, że suwalczanie chętnie poznają codzienne życie ludzi mieszkających tu przed wiekami. Niebanalny sposób ukazania tych minionych dziejów, możliwość naocznego i namacalnego przekonania się, jak to niegdyś bywało jest wabikiem przyciągającym liczne grono. Można było podpatrzeć dawne techniki tkackie, sztukę tworzenia biżuterii, zajrzeć do warsztatu kowalskiego czy garncarskiego, zobaczyć jak się przyrządzało jadło. Najmłodszych przyciągnęły stoły z antycznymi grami, a wśród nich: kości, młynek, mola rotunda. Mocnych wrażeń dostarczył Turniej Wojów o Skarb Skomanda, którego uczestnicy walczyli o palmę pierwszeństwa z zaangażowaniem i poświęceniem. Jaćwieski Festyn Archeologiczny powrócił do kalendarza imprez Muzeum Okręgowego po paroletniej przerwie w ubiegłym roku. Jego popularność dowodzi, że jest to cenna i potrzebna inicjatywa.

Foto: Wojciech Otłowski –www.wojciech-otlowski.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj