Niemal półtora miesiąca minęło od czasu, gdy biało-niebiescy grali w Suwałki Arena. Po drodze była kwarantanna, po niej cieszące wynikami mecze wyjazdowe i wreszcie 23 października zawodnicy Ślepska Malow Suwałki zmierzyli się na własnym terenie z Vervą Warszawa Orlen Paliwa.

Przedmeczowe typowania wprawdzie sugerowały zwycięstwo gości, jednak różnica nie była zbyt wielka. Gracze Vervy również niedawno wyłączeni byli z gry z powodu koronawirusa, musieli też przełknąć gorycz porażki po rozegranym 15 października meczu z Indykpolem (przegrali w tie-breaku), choć już trzy dni później gracze GKS-u Katowice urwali Paliwowym tylko jednego seta.

Biało-niebiescy z energią zaczęli spotkanie i można by powiedzieć, że wychodziło im niemal wszystko. Nieco problemów mieli z zagrywką, choć w tym aspekcie podobnie było i u zawodników Vervy. Zdobyte prowadzenie gospodarze sukcesywnie powiększali i pierwszy set zakończył się wynikiem 25-20 dla Ślepska.

Jednak kolejne sety pokazały, że zawodnicy ze stolicy coraz lepiej wchodzą w mecz. W drugiej odsłonie to gospodarze gonili wynik. A chociaż różnica była mniejsza niż poprzednio, to jednak będąca na prowadzeniu Verva skutecznie doprowadziła do zdobycia 25 punktów.

Jeszcze gorzej gospodarze radzili sobie w trzeciej odsłonie. Biało-niebieskim wyraźnie brakowało skutecznych zakończeń. Końcowy wynik dobitnie pokazał tę dysproporcję: zawodnicy Ślepska zdobyli tylko 16 punktów. Być może przyczyniła się do tego szczególna atmosfera spotkania. Wprawdzie spiker i didżej dwoili się i troili, to jednak obecność publiczności, jej entuzjazm i dobre myśli są cennym wsparciem dla zawodników.

Walkę nawiązali w czwartym secie. Różnica punktu lub dwóch mobilizowała do zdwojonych wysiłków, na tablicy pojawiały się kolejne remisy. Jednak zawodnikom z Warszawy bardzo zależało na zakończeniu spotkania, pełna mobilizacja poskutkowała – Verva mogła się cieszyć ze zwycięstwa, a Igor Grobelny z tytułu MVP.

– Mecz w własnej hali to zawsze sprzyjająca okoliczność, jednak brakowało nam obecności kibiców – powiedział po spotkaniu kapitan biało-niebieskich, Łukasz Rudzewicz.

Przeciwnikom zwycięstwa gratulował trener Andrzej Kowal, który dostrzegł niedociągnięcie w grze podopiecznych, ale stwierdził, że zawodnicy zaprezentowali się na miarę swoich możliwości.

 

Następne spotkanie – również domowe – ma według planów odbyć się w najbliższą środę. Biało-niebiescy zmierzą się z niedawnymi rywalami – zawodnikami Czarnych Radom. Mecz zapowiadany jest na środę, na godzinę 17.30.

Ślepsk Malow Suwałki – Verva Warszawa Orlen Paliwa 1:3 (20, -22, -16, -23)

Foto: Wojciech Otłowski – www.wojciech-otlowski.pl 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj