Trzy kolejne przegrane to nie powód do rozpaczy, zwłaszcza gdy przeciwnikami były zespoły z góry tabeli, jednak jak kania dżdżu wypatrywali kibice zwycięstwa Ślepska. Zaległy mecz siódmej kolejki PlusLigi z Będzinem dał wreszcie fanom suwalskiego zespołu powody do radości. W świąteczną środę (11 listopada) w Sosnowcu podopieczni Andrzeja Kowala zdobyli trzy punkty i tym samym awansowali na piąte miejsce.
Wprawdzie zespoły z Suwałk i Będzina dzieliło w tabeli PlusLigi pięć punktów, jednak nie można powiedzieć, że rywale byli łatwym przeciwnikiem. Niesieni na fali ostatniego zwycięskiego meczu z Nysą dowodzili dobitnie, iż nie brak im woli walki. Nie pozwolili gościom zbyt długo cieszyć się prowadzeniem, różnica była szybko niwelowana. Dopiero emocjonująca końcówka pozwoliła odskoczyć na trzy punkty i zakończyć tego seta wynikiem 22:25 dla Ślepska.
Druga odsłona dowiodła nieco lepszej dyspozycji biało-niebieskich. Niemal przez cały czas utrzymywali dwupunktową przewagę. I tak się właśnie ten set zakończył – dwoma punktami różnicy na tablicy wyników – 23:25. Warto dodać, że nie tylko wynik dawał powody do radości. Znów bardzo dobrze działał blok, do tego najczęściej sukcesem kończyły się dłuższe wymiany. Na parkiecie nadal brakowało Takvama, z powodu choroby nieobecny był Jakub Rohnka. Dzięki temu sposobność do zaprezentowania się miał Sebastian Warda.
Trzeci set przypieczętował prymat Ślepska. Wyższe prowadzenie, z większym spokojem rozgrywane akcje, sukcesywne powiększanie dorobku punktowego – to dominanty tej odsłony. Z Sosnowca biało-niebiescy przywożą trzy punkty – zasłużoną nagrodę za skuteczność w spotkaniu z Będzinem.
Kibicowanie zespołowi Ślepska nie było łatwe – zamiast tradycyjnie na kanale Polsatu Sport spotkanie prezentowane było przez Polsat Sport Extra, a to dlatego, iż konkurencję stanowił towarzyski mecz Polska – Ukraina. W sobotę transmisję zaplanowano w programie Polsat Sport News. Ślepsk zagra wyjazdowy mecz z beniaminkiem PlusLigi – Nysą, w sobotę, 14 listopada, o godzinie 20.30.
MVP środowego meczu został Bartłomiej Bołądź.
MKS Będzin – Ślepsk Malow Suwałki 0:3 ( -22 -23, -20)
