Internetowa premiera sztuki „Na pełnym morzu” według Sławomira Mrożka miała miejsce w Białostockim Teatrze Lalek w styczniu tego roku. Suwalscy widzowie mogą uważać się za prawdziwych szczęściarzy – zobaczyli aktorów na żywo i to w dodatku tuż przed kolejnym lockdownem. Co będzie dalej? Na razie nie wiadomo. Musimy uzbroić się w cierpliwość i liczyć na to, że sztuka na żywo niebawem powróci, bo tylko w pracowniach teatralnych Suwalskiego Ośrodka Kultury powstają dwa nowe spektakle.

Sztuka wystawiona przez aktorów Białostockiego Teatru Lalek zamknęła czas oddechu w teatrach, kinach i galeriach. Lockdown zarządzony od soboty, 20 marca uniemożliwi najprawdopodobniej przez dłuższą chwilę dostęp do „żywej sztuki”. Znów nas czekają transmisje i premiery online. Z tym chyba jedynym małym plusem, że we własnym domu i bez duszącej maseczki na twarzy.

Ciekawe, jak by do tematu podszedł dzisiaj sam Sławomir Mrożek. Zapewne z charakterystyczną dla siebie swadą i poczuciem humoru. Absurdalność sytuacji w wystawionej w środę w Suwalskim Ośrodku Kultury jednoaktówce idealnie pasuje do klimatu dzisiejszych czasów. Też dryfujemy i walczymy o przetrwanie – odnalezienie równowagi w trudnej sytuacji. Nie próbujemy tylko zjadać się wzajemnie… Przynajmniej nie dosłownie.

„Na pełnym morzu” opowiada o trzech rozbitkach na tratwie. Ich rozmowy zmierzają do drastycznych rozstrzygnięć. Kogoś trzeba poświęcić, by nie umrzeć z głodu. Czy intelektualne wywody mogą równać się z argumentem siły. Jak to w życiu. Gruby i Średni wychodzą na tym lepiej niż Mały. Demokracja ulega tyranii. Humanizm i godność przegrywają. To spektakl zawsze aktualny.

Miejmy nadzieję, że sytuacja epidemiczna pozwoli na częstsze obcowanie z kulturą i sztuką.

Fot. źródło: oficjalna strona Białostockiego Teatru Lalek


Spektakl Męczeństwo Piotra Oheya
28 IV 2019, Suwałki – SOK; Patio – po premierze spektaklu „Męczeństwo Piotra Oheya” – Teatru Hybrydowego; Mirosława Krymska
© 2019 Wojciech Otłowski

Widzowie, którzy teatr kochają i śledzą program Suwalskiego Ośrodka Kultury zapewne nie mogą doczekać się dwóch opóźnionych przez koronawirusa premier. W pracowni Mirosławy Krymskiej dzieci, młodzież i dorośli jeszcze w ubiegłym roku rozpoczęli przygotowania dwóch przedstawień teatralnych. Pandemia pokrzyżowała te plany. A nie tak dawno wznowione próby muszą odbywać się pod dyktando obowiązującego reżimu… sanitarnego.

Jak wspomina Mirosława Krymska – początkowo pracownia teatralna realizowała warsztaty w wersji online. – Przez moment było interesująco, jednak po kilku spotkaniach poczuliśmy, że to nie jest to samo. Dzielił nas ekran i przestrzeń, a teatr polega na bliskości i dialogu – dodaje instruktorka.

Próby do spektakli zostały w końcu wznowione. Młodzi (kilku- i kilkunastoletni) oraz dorośli aktorzy wrócili do pracy z radością i nadzieją, że projekty wreszcie uda się ukończyć. Spotkania w grupach, odbywające się po wielomiesięcznym zamknięciu ludzi w domach – co podkreśla instruktorka – miały wymiar wręcz terapeutyczny. Dzieci i młodzież z Teatru Mniejszego od Mikrusa szybko odnalazły rytm i wspólny język. Dorośli do wznowienia prób podeszli nie mniej entuzjastycznie. Optymistyczny scenariusz zakłada, że premiery spektakli odbędą się w maju i czerwcu.

Co zobaczymy? Młodsi aktorzy przygotowują powrót klasyki, czyli „Sceny z życia Muminków”. Wielbiciele tej bajkowej poetyki, narracji i dowcipu zobaczą na scenie dzieci i młodzież w rolach, które ci sami sobie wybrali, biorąc pod uwagę swój charakter i temperament.

Drugi spektakl to już propozycja „bardzo dorosła”, realizowana przez aktorów Teatru Hybrydowego współpracujących z seniorami ze stowarzyszenia „Rozłogi”. Projekt przeniesie widzów do przeszłości i zaprezentuje wówczas żyjących ludzi – każdy z bohaterów ma swój pierwowzór w prawdziwym człowieku. Spektakl „Retusz” zostanie zaprezentowany wraz z wystawą fotografii przedwojennych suwalskich Żydów, koncertem pieśni żydowskich w wykonaniu Danuty Zaworskiej oraz prelekcją Macieja Ambrosiewicza, który jest również autorem scenariusza.

Mirosława Krymska przypomina, że wcześniej aktorzy i seniorzy zrealizowali spektakl w reżyserii Joanny Łupinowicz pt. „Okruchy dnia”. Nie będzie to jednak ta sama wersja – „Retusz” został oparty o rozbudowany scenariusz, nowe sceny i nowe postaci. Historia dzieje się zakładzie fotograficznym w centrum Suwałk, gdzie pojawiają się bohaterowie sztuki, rozmawiający o życiu, polityce i aktualnościach miejscowych i tych – ze świata.

Warto zainwestować swój czas w lokalne realizacje teatralne. Nigdy nie wiadomo, czy nie ujrzymy na scenie przyszłej gwiazdy kina lub teatru. Wystarczy tylko wspomnieć, że wychowankowie pracowni teatralnych z Suwałk związani są z najlepszymi instytucjami teatralnymi w Polsce: Aleksandra Nowosadko, Natalia Kaja Chmielewska i Daniel Namiotko właśnie pracują nad sztuką „Biesy” w reż. Pawła Miśkiewicza w Teatrze Starym w Krakowie. Daniela można było w lutym obejrzeć w Teatrze Telewizji, gdzie w sztuce „Tamta twarz” wystąpił u boku m.in.: Romy Gąsiorowskiej i Jana Wieczorkowskiego. Cieszą również sukcesy Franciszka Szumińskiego, współpracującego z Teatrem Wybrzeże czy Teatrem Dramatycznym w Warszawie oraz Pameli Leończyk.

Więcej:

Suwalczanin Franciszek Szumiński laureatem 8. Forum Młodej Reżyserii

Pamela Leończyk / Biały szum / w ramach rezydencji artystycznej

Nagrody i stypendia z dziedziny kultury rozdane

Prapremiera sztuki powstałej dzięki stypendium Prezydenta Miasta Suwałki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj