O randze niedzielnego spotkania świadczyły zatłoczone parkingi i tłum przed wejściem do Hali Arena Suwałki. Na mecz biało-niebieskich z aktualnymi mistrzami Polski przybyło liczne grono wielbicieli siatkówki. Z pewnością i chęć zobaczenia gwiazd parkietu była wabikiem, tym bardziej, że w drużynie gości gra także trzech mistrzów olimpijskich z Tokio.
Mogłoby się wydawać, że to mecz bez historii, gdyż Ślepsk lokuje się w dole tabeli. Jednak kibice biało-niebieskich nie mieli powodów do narzekań. Choć oczywiście najwięcej radości daje zwycięstwo, to przyznać trzeba, że postawa podopiecznych Andrzeja Kowala ewoluuje i widać zmiany w dobrym kierunku.
Na dobre wrócił do podstawowego składu pierwszy rozgrywający, Joshua Tuaniga. Widać było dobre porozumienie zawodników, zdecydowanie mniej zepsutych zagrywek, skuteczne akcje. Wprawdzie goście pewnie wygrali w trzech setach, ale zawodnikom Ślepska nie można odmówić woli walki. Niewątpliwie z mistrzami grali nawet lepiej niż z drużynami znajdującymi się niżej niż Jastrzębski Węgiel w tabeli PlusLigi.
Atmosfera spotkania była gorąca, ale sympatyczna. Docenili to także goście, czego potwierdzeniem są słowa Tomasza Fornala:
Miłym akcentem tego wieczoru było uhonorowanie małego kibica, Kubusia. W ramach akcji Fundacji „Mam marzenie” chłopczyk dopingował zawodników na meczu, otrzymał też klubowe upominki, które wręczył prezes Wojciech Winnik.
Oceniając po meczu postawę swoich podopiecznych, trener Kowal stwierdził, iż zdrowotne problemy sprawiły, że brakuje zawodnikom rytmu grania:
W przyszłym tygodniu czeka suwalczan trudny mecz wyjazdowy: w Kędzierzynie-Koźlu spotkają się z zajmującą pierwsze miejsce w tabeli PlusLigi ZAKSĄ.
Ślepsk Malow Suwałki – Jastrzębski Węgiel 0:3 (-22, -20, -19)
MVP: Trevor Clevenot
Ślepsk Malow Suwałki: Łukasik (9), Bołądź (15), Takvam (10), Buchowski (7), Sapiński (4), Tuaniga, Czunkiewicz (libero) oraz Klinkenberg (1), Ziorbowski, Rudzewicz.
Jastrzębski Węgiel: Toniutti (1), Boyer (14), Wiśniewski (5), Gladyr (7), Clevenot (15), Fornal (8), Popiwczak (libero) oraz Hadrava (2), Tervaportti.
Foto w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski