Muzyczna podróż i niezapomniane doznania stały się udziałem melomanów, którzy w piątek, 8 kwietnia, wybrali się na wieczorny koncert w Suwalskim Ośrodku Kultury. Słuchaczy mogły przyciągnąć choćby dwa nazwiska – prezentującego swój kunszt wiolonczelisty Marcina Zdunika oraz wielkiego kompozytora, Krzysztofa Komedy, którego utwory zaaranżował sam artysta.
Nie ma co kryć, iż przy okazji recenzji często nadużywa się słowa wirtuoz. Jednakże w przypadku Marcina Zdunika określenie to jest jak najbardziej adekwatne. A doskonałym przykładem tego było żywiołowe wykonanie Koncertu na wiolonczelę i orkiestrę nr 1 C-dur Józefa Haydna. Sama orkiestra wykonała V symfonię B-dur Franciszka Schuberta Zjawiskowo zabrzmiały kompozycje Krzysztofa Komedy. Wiolonczelista sam je zaaranżował i przepięknie wykonał wraz z Suwalską Orkiestrą Kameralną. Przybyli na koncert usłyszeli dwa motywy znane z filmów Romana Polańskiego, czyli Crazy Girl („Nóż w wodzie”) oraz Sleep Safe and Warm („Dziecko Rosemary”). Koncert zwieńczył utwór Svantetic, którego pierwotną wersję znajdziemy na wydanej w 1965 roku płycie „Astigmatic” uznawanej powszechnie jeżeli nie za najlepszy, to na pewno za najważniejszy polski album jazzowy.
Przypomnijmy, iż Marcin Zdunik występował już w tej sali osiem lat temu w ramach piętnastej Letniej Filharmonii „Aukso”.
Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski