Nerwy i szczęśliwy finał. Suwałki Wigry – Motor Lublin 3:2

Takich emocji i takiej radości dawno biało-niebiescy nie sprezentowali swoim kibicom. Wygrana z Motorem Lublin cieszy z kilku powodów – goście są jednak nieco wyżej w tabeli, a do tego losy spotkania ważyły się dosłownie do ostatniej minuty, zatem uzyskane w środę (27 kwietnia) trzy punkty to cenna zdobycz.

Niemal do gwizdka na przerwę czekać musieli kibice na pierwsze celne trafienie. Wtedy to właśnie Elso Brito przejął piłkę, wbiegł w pole karne i wziął obrońcę na zwód lewą nogą. Wrzucił prawą, Mateusz Lewandowski zgrał piersią do Żebrakowskiego i ten umieścił piłkę w siatce. Niestety, chwilę później Motor zrobił zamieszanie w polu karnym Wigier. Moskwik dobił piłkę „wyplutą” przez Zocha po strzale Mandrîcenco, zatem na przerwę wychodzili zawodnicy z remisowym wynikiem.

Trafienie na 2:1 było wynikiem błędu obrony gości przy wyprowadzaniu piłki ze swego pola karnego. Przejął ją Sofiński (nieco do spółki w M. Lewandowskim). Co prawda bramkarz obronił jego strzał, ale tak niefortunnie, że futbolówka trafiła pod nogi Żebrakowskiego, który wykorzystał doskonale tę sytuację. Znów radość nie trwała długo. Sześć minut później nastąpiła dobitka piłki obronionej przez Zocha. Strzelał Firlej, dobił Swędrowski i na tablicy wyników pojawił się kolejny remis. Wigry stworzyły później parę bardzo groźnych sytuacji, ale dopiero w doliczonym czasie w dwójkową akcję Iwao i Mularczyka tak nieszczęśliwie dla siebie interweniowali piłkarze Motoru, że doprowadzili do bramki samobójczej.

Wigry pozostają na piątym miejscu w tabeli eWinner 2 ligi (48 punktów, stosunek bramek: 47:38). W następnej kolejce Wigry pauzują, zdobędą trzy oczka bez gry – za walkower w GKS Bełchatów. Jak łatwo się domyślić następny mecz drugoligowy także odbędzie się na Zarzeczu. 7 maja, o godzinie 17, „biało-niebiescy” podejmą rezerwy Lecha Poznań.

Na pomeczowej konferencji trener gości, Marek Saganowski, tłumaczył końcowy wynik błędami w obronie swoich podopiecznych:

„To był trudny mecz, ale mieliśmy trochę szczęścia” – podsumował pełniący w zastępstwie Grzegorza Mokrego obowiązki trenera Donatas Vencevičius:

Już od pewnego czasu pojawiają się spekulacje odnośnie barażowego spotkania Wigier. Niewykluczone, że przeciwnikiem biało-niebieskich będzie właśnie Motor Lublin. Zapytany o te typowania trener Saganowski stwierdził, że w takiej sytuacji na pewno wyciągną wnioski z dzisiejszego starcia:

Z dwóch strzelonych goli cieszył się Michał Żebrakowski, który w tym spotkaniu był w wyjściowym składzie i zmieniony został dopiero w ostatnich minutach meczu. Napastnik Wigier podkreślił, że dobry stan zdrowia pozwala mu podwyższać pulę bramkowych zdobyczy:

Wigry Suwałki – Motor Lublin 3:2 (1:1)

Bramki: Michał Żebrakowski (43′, 60′), Paweł Moskwik (90 + 3′ – samobójcza) oraz Maciej Firlej (45′), Tomasz Swędrowski (66′)

Foto w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski

1 z 53