W rozegranym we Wrocławiu – na stadionie przy Oporowskiej – meczu 27 kolejki eWinner II ligi Wigry Suwałki pokonały rezerwy tamtejszego Śląska 1:0. Tym samym udało się powtórzyć wynik z pierwszego, wrześniowego meczu pomiędzy tymi zespołami.

Pierwsza połowa była dość senna, dopiero krótkotrwały deszcz pobudził piłkarzy. Przy okazji po raz kolejny znalazła odzwierciedlenie piłkarska reguła o mszczeniu się niewykorzystanych sytuacji. Chwilkę po tym, jak Śląsk (strzał Mariusza Idzika) trafił w boczną siatkę, biało-niebiescy wyprowadzili kontrę, która skończyła się zderzeniem czterech piłkarzy – po dwóch z każdego zespołu – na polu karnym gości. W tym swoistym karambolu sędzia doszukał się przewinienia Mariusza Pawelca, co skutkowało, rzecz jasna, podyktowaniem rzutu karnego. Na bramkę zamienił go Mariusz Lewandowski.

W drugiej połowie groźnie zrobiło się w 61 minucie, kiedy strzał Mariusza Idzika na raty bronił Hieronim Zoch. Szesnaście minut później formę suwalskiego bramkarza wypróbował Marcel Zylla, czyli pomocnik, który wiele lat spędził w rezerwach Bayernu Monachium.

Wygrana z rezerwami Śląska pozwoliły Wigrom umocnić się w strefie barażowej (piąte miejsce – 42 punkty, stosunek bramek 37:32). Pamiętajmy jednak, że do końca sezonu podstawowego zostało jeszcze siedem kolejek.

W Wielką Sobotę, 16 kwietnia, biało-niebiescy podejmą Hutnika Kraków. Mecz rozpocznie się o godzinie 13:00.

Śląsk II Wrocław – Wigry Suwałki 0:1 (0:1)

Bramki: Mateusz Lewandowski (38′ – z karnego)

Zdjęcie ilustrujące: Wojciech Otłowski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj