Sobotnie (7 maja) spotkanie na Zarzeczu dostarczyło kibicom podwójnej radości – cieszy i wygrana z Lechem II, i pewność gry w barażach, a co za tym idzie – szansa na awans. Teoretycznie z Wigrami w tabeli może zrównać się ich dzisiejszy rywal, jednak korzystny bilans dwumeczu (0:0 w Poznaniu) premiuje podopiecznych Grzegorza Mokrego. Pozostaje kwestia czy „biało-niebiescy” zajmą czwarte, piąte czy szóste miejsce? Wydaje się jednak, że Ruchu Chorzów i Motoru Lublin nie dościgną, a Radunia Stężyca ich nie dogoni.
W obu odsłonach spotkania gości uratowała poprzeczka – w pierwszej połowie strzelał Patryk Mularczyk, w drugiej – Michał Żebrakowski. W 87. minucie Wigry wyprowadziły kontratak. Kosei Iwao po rajdzie dośrodkował w pole karne, gdzie po wymianie podań między Mateuszem Lewandowskim a Kacprem Michalskim ten pierwszy oddał celny strzał.

© 2022 Wojciech Otlowski
Wigry poszły za ciosem. W doliczonym czasie najpierw na polu karnym zdaniem kibiców faulowany był Kosei Iwao, co było przez widzów głośno komentowane, ale sędzia pozostał niewzruszony na te sugestie. Rezerwowy Japończyk ciągle przejawiał chęć do gry i przeprowadził następny rajd, tym razem prawym skrzydłem. Piłkę na ósmym metrze otrzymał Mariusz Rybicki i strzelił lewą nogą. Zdawało się, że bramkarz gości ma piłkę w rękach, ta jednak przeleciała mu przez palce i trafiła do siatki. W ten sposób został ustalony wynik meczu.

© 2022 Wojciech Otłowski
Wigry wciąż są na piątym miejscu w tabeli (54 pkt, bilans bramkowy: 52-38). I (za)pewnie na nim pozostaną. Można zatem przypuszczać, iż na półfinał baraży pojadą albo do Chorzowa, albo do Lublina.
Wigry Suwałki – Lech II Poznań 2:0 (0:0)
Bramki: Mateusz Lewandowski (88′) i Marusz Rybicki (90 + 5′)
Foto w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski













































