73 interwencje Straży Pożarnej, zalania domów głównie w południowej części miasta, zniszczony kolektor i nasyp w rejonie tunelu pod torami na ul. 100-lecia Niepodległości – to skutki dwugodzinnej ulewy, która przeszła nad Suwałkami w czwartek, 9 czerwca.

– Opad był tak duży, że zbiornik retencyjny przy ul. Krakowskiej o pojemności prawie 4,5 tysiąca m3 napełnił się wodą w niecałą godzinę. Zadziałał natomiast idealnie przelew awaryjny do Zalewu Arkadia przy ul. Grunwaldzkiej. Jednak poziom wody w rzece był na tyle wysoki, że była ona na równi z kanałami burzowymi, które nie mogły z tego powodu odprowadzać wody z ulic – zrelacjonował prezes PWiK, Leszek Andrulewicz podczas spotkania w Ratuszu z prezydentem i przedstawicielami służb oraz instytucji miejskich.

Straż Pożarna interweniowała 77 razy, głównie na terenie Suwałk. Mieszkańcy zgłaszali zalania ulic, pod tunelem „ugrzęzło” auto. Strażaków wsparło 11 zespołów OSP z okolicznych gmin.

– W rejonie tunelu ciśnienie wody uniosło pokrywę kolektora, a następnie rozmyło nasyp w tym miejscu. Cała ziemia spłynęła na jezdnię pod tunel. Musieliśmy wywieźć ziemię. Dziś od rana pracujemy nad jej uzupełnieniem przy kolektorze oraz dodatkowym zabezpieczaniem, by woda po raz kolejny nie uniosła pokrywy – poinformował Tomasz Drejer, dyrektor ZDiZ.

Prezydent Suwałk zapowiedział w piątek, 10 czerwca, że mieszkańcy, którzy w wyniku opadu ponieśli straty, „otrzymają wsparcie ze strony miejskich spółek”.

Jak informuje Kamil Sznel, naczelnik Wydziału Obsługi Prezydenta, Komunikacji Społecznej i Promocji – PWiK ma już listę wszystkich domów, w których były interwencje Straży Pożarnej. Pracownicy spółki będą kontaktować się z poszkodowanymi osobami. – PWiK jest ubezpieczony od takich zdarzeń, więc będą analizowane możliwości wypłaty odszkodowań – dodaje K. Sznel. Spółki PGK i PGO mają oferować darmową pomoc mieszkańcom, którzy będą chcieli oddać do zutylizowania zniszczone w wyniku ulewy rzeczy.

Fot. Niebywałe Suwałki – Marcin Tylenda, tunel – ul. 100-lecia Niepodległości

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj