Podczas sesji Rady Miejskiej w Suwałkach, w środę – 28 września radni skupili się m.in. na stanowisku dotyczącym zamierzenia inwestycyjnego, obejmującego budowę nowej siedziby Biblioteki Publicznej im. Marii Konopnickiej – Mediateki. Radni, mimo długiej dyskusji, stanowisko przyjęli większością głosów – inicjatywę poparło 17 osób, przeciw był 1 radny, 4 osoby wstrzymały się od głosu. Udziału w głosowaniu nie wziął 1 radny.
Dyskusja na temat Mediateki trwa od dłuższego czasu – zdania wśród radnych i mieszkańców są podzielone. Inwestycja wywołuje wiele wątpliwości. Główne argumenty dotyczą finansów i kosztów późniejszego utrzymania obiektu. Podczas sesji pojawił się nawet pomysł, by głosowanie nad stanowiskiem przełożyć na październik.
– Miesiąc nic nie zmieni. Żeby ustalić koszty, trzeba mieć konkretny projekt. A my znany tylko założenia pracy architektonicznej. Pokusiliśmy się o porównanie tego, co powstanie z tym, czym biblioteka dysponuje, a mianowicie powierzchnią użytkową 2135 m kw. – przekonywał w środę Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk, podkreślając, że biblioteka zajmuje obecnie główny budynek, ma filie, ale do tego należy doliczyć jeszcze MidiCentrum i przestrzeń w Parku Technologicznym – SOWA. Według nowej koncepcji powierzchnia użytkowa Mediateki wyniesie 2947 m kw. Budynek będzie wykorzystywał nowoczesne materiały, znajdą się na nim również panele fotowoltaiczne i być zostanie wyposażony w pompę ciepła.
– Jestem przekonany, że Mediateka nie wygeneruje większych kosztów niż obecne lokalizacje – dodał prezydent Suwałk, który przypomniał, że do osób, które mają problem z dotarciem do instytucji, książki mogą zostać dowiezione. Dodatkowym argumentem było uzyskanie potwierdzenia przez marszałka województwa podlaskiego dofinansowania inwestycji na poziomie 85 proc. To działanie wieloletnie – przed samorządem jeszcze podpisanie umowy na przygotowanie dokumentacji projektowej (koszt 550 tys. zł). Pracowni architektonicznej zajmie to zadanie około roku. Do procesu inwestycji należy doliczyć jeszcze ogłoszenie przetargu i samą budowę.
Radni w trakcie dyskusji nad stanowiskiem pytali nie tylko o koszty utrzymania obiektu, ale również – jak Jacek Roszkowski – o to, co z budynkami zajmowanymi przez bibliotekę i filie stanie się później, ponieważ wszystkie funkcje instytucji zostaną skonsolidowane, filie zlikwidowane, a SOWA i MidiCentrum przeniesione do Mediateki.
Marek Zborowski-Weychman zaznaczył, że prowadzenie biblioteki jest ustawowym obowiązkiem. – Dobrze by było, żeby biblioteka była biblioteką na miarę naszych czasów. Możemy tego dokonać. Nie musimy oszczędzać, dostajemy „na tacy kasę i tę kasę trzeba wykorzystać” – spożytkować na polepszenie warunków krzewienia kultury. Obecna biblioteka wymaga bardzo gruntownego remontu – przypomniał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i radny z „Łączą nas Suwałki”.
Jacek Niedźwiedzki, który jako jedyny otwarcie zagłosował przeciwko przyjęciu stanowiska, argumentował, że to nie jest dobry czas na tego typu inwestycje i z budową Mediateki Suwałki powinny się wstrzymać. – Boimy się, co będzie, czy będzie nas stać na jej utrzymanie. Nie znamy kosztów utrzymania, a już dopłacamy do Areny, do Aquaparku, do stadionów – mówił podczas sesji.
Wojciech Pająk z „Łączą nas Suwałki” przypomniał, że na własne oczy widział, jak woda leje się na komputery w MidiCentrum. – Nie chciałbym tego zobaczyć po raz kolejny. Odejdźmy od polskich łat, cały czas łatamy Polskę, a czasami trzeba zacząć budować od zera. Mamy jakieś dwa lata na projekt Mediateki – czas, żeby ją zrobić ekonomicznie i ekologicznie. Nie ta rada będzie przecinać wstęgę, pewnie nie ten minister i nie ten rząd. To, co dzisiaj robimy, to intencja, żeby wreszcie zacząć inwestować z głową w kulturę i edukację. Szkoła większą liczbą godzin dzieci nie naprawi. One odpoczynek znajdują w SOK-u, w biegach na stadionie, w bibliotece. Temu ma służyć biblioteka – kreatywnemu spędzaniu czasu, spotkaniom – przekonywał radny.
Jacek Juszkiewicz choć projekt poparł, podobnie jak wielu radnych z Prawa i Sprawiedliwości – zasugerował, by zastanowić się nad niektórymi obszarami jej funkcjonowania, jak choćby działalnością wydawniczą. – Czy biblioteka powinna skupiać się na „DwuTygodniku Suwalskim”, czy może powinna promować i wydawać publikacje związane z literaturą i poezją. Może redakcja powinna zostać przeniesiona do wydziału promocji Urzędu Miejskiego? – pytał przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Schabieński argumentował, że nowoczesne rozwiązania budowlane to też pewnego rodzaju oszczędzanie, odnosząc się do głównego tematu sesji Rady Miejskiej – konieczności oszczędzania.
Stanisław Kulikowski przypomniał z kolei, że ilekroć przychodził jakiś kryzys, to pierwsze cięcia zawsze dotyczyły kultury – dziedziny wpływającej na rozwój cywilizacyjny. – Nie dajmy się zwariować – apelował radny.
Zbigniew De-Mezer przypomniał nawet słowa byłego radnego, który funkcję tę pełnił przez 16 lat. – Grzegorz Gorlo powiedział kiedyś, że żeby rządzić, trzeba mieć wizję. Nie raz miałem dylemat, czy kupić książkę w antykwariacie, czy kupić coś innego. Jedni wybierali książkę, inni coś innego. Biblioteka to nie tylko wypożyczenie i oddanie książki. Obszary działalności biblioteki już teraz są niesamowite. Tam brakuje miejsca na to, co się dzieje. Mówimy o tym, jak Suwałki będą wyglądały za lat kilka – bądźmy wizjonerami – przekonywał Z. De-Mezer.
Prezydent Suwałk na zakończenie dyskusji poinformował, że odłożenie inwestycji w czasie to de facto przełożenie jej na kolejną perspektywę finansową Unii Europejskiej, czyli 2030 rok.
Treść stanowiska poniżej, z uwzględnieniem wykreślonych słów:
