Kaśka Sochacka to jedno z gorących nazwisk w świecie polskiej muzyki popularnej. Latem występ artystki zobaczyć mogli ci, którzy wybrali się na Active Festival w Olecku. Dla tych, którzy w tym czasie odwiedzić miasta nad Legą nie mogli oraz dla fanów, którzy ponownie chcieli posłuchać na żywo swojej idolki, znakomitą propozycją był niedzielny (9 października) koncert w Suwalskim Ośrodku Kultury.
Na początek zabrzmiał utwór „Zostaję przy tym, co już znam”, potem „Spaleni słońcem”, „Nie było Cię”. Po takim muzycznym początku przyszedł czas na przywitanie. Artystka wspomniała, że to drugi koncert w ramach jesiennej trasy, wraziła też nadzieję, że to nie ostatnia jej wizyta w Suwałkach:
© 2022 Wojciech Otłowski
Kolejne utwory to „Spędź ze mną trochę czasu jeszcze”, a także „Jeszcze” (utwór z czołówki serialu „Tajemnica zawodowa”, z intrygującym teledyskiem stworzonym z kadrów filmu „Zabriskie Point” w reżyserii Michelangelo Antonioniego), Można powiedzieć, że fani twórczości Kaśki Sochackiej mogli liczyć na przywołanie emocji, które wywołują znane im nagrania artystki – bo jej najsłynniejsze utwory podczas niedzielnego koncertu wybrzmiały – była „Sukienka”, „Dla mnie to już koniec” (poprzedzony instrumentalną, energetyczną kompozycją), „Znowu jestem w punkcie, który dawno temu już minęłam”, „Ciche dni”, „Śnie”. Olbrzymi entuzjazm publiczności wywołał utwór „Niebo było różowe”, podobnie jak i kolejny zaprezentowany kawałek – „Porzucić”.
Pewną zmianą nastroju był utwór „Tańcz” – choć nostalgiczne teksty to dominanta koncertu, to żywy rytm wprowadza nową jakość i nowe emocje. W tym miejscu warto chyba zaznaczyć, iż suwalski występ – w odróżnieniu od wspomnianego wyżej oleckiego – był bardziej zrytmizowany. A to z tego prostego powodu, że na scenie SOK-u pojawił się, nieobecny w grodzie nad Legą, basista.
Przybyli na koncert mieli sposobność wysłuchać najnowszego utworu artystki zrealizowanego w ramach projektu „Albo inaczej”, czyli na nowo nagrany kawałek Łony i Webbera – „Ostatnia prosta”.
Ostatni punkt koncertu to „Wiśnia”, ale nieodzownym elementem występu były bisy. Publiczność nie musiała długo zachęcać brawami artystki i jej zespołu do powrotu na scenę. Kaśka Sochacka wyznała, że cieszą się z tej możliwości, zawsze na to liczą i są przygotowani, by nieco przedłużyć ten muzyczny wieczór.
Na bis zabrzmiały „Z soboty na niedzielę” oraz „Boję się o ciebie”, a na zakończenie koncertu klimatyczny, nastrojowy „Balkon” idealnie wpisujący się w tę porę roku. Ci, którzy mieli sposobność być na obu koncertach, przyznają, że utwory Kaśki Sochackiej poruszają, budują klimat, brzmią świetnie niezależnie od pory roku. Miejmy nadzieję, że będzie okazja posłuchać ich ponownie na żywo, w Suwałkach…
Fotografie – w postaci pokazu slajdów – Wojciech Otłowski
