W meczu inaugurującym szóstą kolejkę PlusLigi GKS Katowice pokonał Ślepsk Malow Suwałki 3:2.
Podopieczni Dominika Kwapisiewicza doskonale weszli w mecz. Skuteczna zagrywka – z dodatkiem udanych bloków – wysforowała biało-niebieskich na pięcio- (1:6), a nawet siedmiopunktowe (4:11) prowadzenie. Katowice jednak się obudziły i przewaga Ślepska zaczęła topnieć. Gospodarzom udało się zniwelować stratę nawet do punktu (19:20, 22:23), ale do gry na przewagi nie doszło. Suwalscy siatkarze mieli dwie piłki setowe z rzędu i wykorzystali drugą.
W secie drugim to Ślepsk musiał gonić gospodarzy. Do stanu 11:10 jeszcze to jakoś wyglądało, ale wtedy GKS zaczął „odjeżdżać” i skończył z.. dziewięciopunktową przewagą.
Na szczęście nie zdeprymowało to biało-niebieskich i trzecia odsłona padła ich łupem. W środkowej jej części uzyskali dwu-, trzypunktową przewagę i kontrolowali grę do końca
Czwarty set – jako że stawka była oczywista – jawił się jako gra nerwów. Zwycięską ręką wyszli z niej gospodarze.
Biało-niebieskim pozostała zatem gra o dwa punkty. Niestety, batalię tę wygrali katowiczanie.
Prowadzenie 2:1 dawało nadzieję na trzy punkty, ale trudno się gra bez atakującego. W tym momencie biało-niebiescy z dorobkiem 10 punktów zajmują piąte miejsce. Musimy jednak pamiętać, że przed nami jeszcze siedem spotkań szóstej kolejki.
Już we wtorek Ślepsk Malow podejmie Cuprum Lubin. Początek meczu w Suwałki Arena o godzinie 16:30.
GKS Katowice – Ślepsk Malow Suwałki 3:2 (-23, 16, -20, 21, 11)
MVP: Jakub Jarosz