W piątek, 25 listopada w Płocicznie – Tartak, szef MON – Mariusz Błaszczak obserwował główny epizod ćwiczenia Tumak-22, realizowanego przez 16. Dywizję Zmechanizowaną.
Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej
W ćwiczeniu, które jest największym przedsięwzięciem szkoleniowym 16 Dywizji, uczestniczy w sumie 2000 żołnierzy z jednostek Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Sił Specjalnych, Inspektoratu Wsparcia SZ, WOT oraz sił sojuszniczych wchodzących w skład Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Zaangażowanych jest również 1000 jednostek sprzętu bojowego i zabezpieczenia logistycznego. W Płocicznie-Tartak został przeprowadzony jedynie epizod rozgrywany w ramach ćwiczeń zorganizowanych w terenie przygodnym, a więc poza poligonem. Żołnierze polscy ćwiczyli interoperacyjność z żołnierzami amerykańskimi, żołnierzami brytyjskimi, rumuńskimi i chorwackimi.
Scenariusz ćwiczenia zakłada realizację zadań nie tylko na obszarze Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz, ale także na terenach województwa warmińsko-mazurskiego i podlaskiego. Działania żołnierzy podczas ćwiczenia obejmują m. in. forsowanie przeszkody wodnej połączone z desantem oraz reagowanie na zdarzenia o charakterze masowym (Mascal).
16. Dywizja Zmechanizowana jest jednostką odpowiedzialną m.in. za tzw. przesmyk suwalski, który jest chroniony również w ramach wschodniej flanki NATO przez wojska sojusznicze. Należąca do Dywizji 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana ćwiczy z siłami amerykańskimi, brytyjskimi, rumuńskimi i chorwackimi, tworzącymi grupę bojową NATO, podporządkowaną natowskiemu Dowództwu Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód w Elblągu.
Fot. MON
