Czwartkowe (24 listopada) spotkanie podopiecznych Dominika Kwapisiewicza zgromadziło rekordową publiczność. Wszystkie bilety zostały wykupione, jak w pierwszym sezonie pojawiły się dodatkowe krzesełka rozstawione na poziomie parkietu. Doping był głośny i entuzjastyczny, ale przeciwnik niełatwy, zatem już po trzech setach spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości.
Lider tabeli PlusLigi to zespół, który w tym sezonie nie stracił nawet jednego punktu. Co więcej, tylko czterokrotnie przegrali seta – trzy razy w spotkaniach ligowych i raz w meczu rozegranym z Montpellier, w Lidze Mistrzów.
Wielu osobom wydawało się, że suwalskiej drużynie uda się także sztuka pokonania choćby w secie zespołu z Jastrzębia. W trzeciej odsłonie wydawało się to niemal pewne. Zawodnicy z Suwałk mieli siedmiopunktową przewagę, ale goście sukcesywnie dopisywali na swoim koncie kolejne punkty i w końcu to oni przypieczętowali wynik meczu – 0:3.
Kluczem do sukcesu według Jana Hadravy, atakującego Jastrzębskiego Węgla, jest dobra dyspozycja całego zespołu:

© 2022 Wojciech Otłowski
Szkoleniowiec biało-niebieskich, Dominik Kwapisiewicz, powiedział, że cieszy go mobilizacja w trzecim secie:

© 2022 Wojciech Otłowski
Z kolei Cezary Sapiński najbardziej żałował przegranej w pierwszej odsłonie:

© 2022 Wojciech Otłowski
Trener ma nadzieję na lepszy wynik w spotkaniu z drużyną Indykpolu Olsztyn:

© 2022 Wojciech Otłowski
Spotkanie w Iławie już w poniedziałek, 28 listopada, o godzinie 17.30, zaś w przyszłą sobotę (3 grudnia), także o tej samej porze, w Hali Suwałki Arena biało-niebiescy zmierzą się z zawodnikami drużyny LUK Lublin.
Ślepsk Malow Suwałki – Jastrzębski Węgiel 0:3 (-22, -17, -25)
Foto – w postaci pokazu slajdów – Wojciech Otłowski





































