Chyba niewiele jest spraw, o których wyjaśnienie posłowie z taką zaciętością walczą. Leszek Cieślik i Robert Tyszkiewicz z Platformy Obywatelskiej złożyli w czwartek kwiaty pod pomalowanym pomnikiem w Puńsku. Mówili z oburzeniem o próbie destabilizacji sytuacji w naszym regionie.
Parlamentarzystom podczas spotkania z dziennikarzami towarzyszył Witold Liszkowski – wójt gminy Puńsk. Posłowie apelowali do mieszkańców, instytucji i samorządów o to, by dały wyraz sprzeciwu przeciwko próbom zdestabilizowania sytuacji w naszym regionie. Wójt z kolei zastanawiał się, jakie kroki powinien teraz podjąć. – Dwujęzyczne tablice postawiono po konsultacjach. Chciałbym, żeby pozostały. Nie chcemy jednak wywołać kolejnych ataków – zaznaczył podczas briefingu pod pomnikiem zamalowanym biało-czerwoną farbą. Witold Liszkowski twierdzi, że akcja była zaplanowana. Sprawców do tej pory nie ustalono. – Falanga nie przyznaje się do tego wybryku, ale ten wybryk pochwala – dodał. Witold Liszkowski obawia się, że po odnowieniu tablic sytuacja może się powtórzyć.
Do sprawy niezwykle poważnie podchodzą posłowie Leszek Cieślik i Robert Tyszkiewicz. Ten ostatni nazwał nawet zniszczenia profanacją i pod pomnikiem nawoływał do solidaryzowania się z lokalną społecznością. – W Polsce jest miejsce dla mniejszości narodowych i dla praw, które słusznie im się należą – zaznaczył. Poseł Cieślik powtarzał, że to skandal.
Zniszczenia pojawiły się nie tylko w Puńsku. Do aktów wandalizmu doszło w ostatnich tygodniach na terenie całego województwa. Z inicjatywy posłów PO w Białymstoku zostanie zorganizowany Marsz Jedności. Odbędzie się w niedzielę 4 września o 17.00.
[pro-player]http://www.youtube.com/watch?v=SrFdhVAKKVY[/pro-player]