Pojazd Flinstona, skonstruowany przez Pawła Kruszniewskiego, zwyciężył w sobotnim konkursie „Zjeżdżanie na byle czym”, który odbył się w ośrodku „Szelment”. Stok na co dzień zarezerwowany dla narciarzy i snowboardzistów pokonało w tym roku 11 oryginalnych konstrukcji.
Zapaleńcom, którzy liczyli na dobrą zabawę i atrakcyjne nagrody, na pewno nie można odmówić inwencji. Wśród pojazdów pojawił się m.in. golf, mysz i helikopter. Był nawet Pan Twardowski na kogucie oraz szydełkowy ludzik. Niektórzy zawodnicy przyjechali aż z Sokółki i Ełku, by w Szelmencie przetestować sprawność swojego wehikułu.
Zwycięzcą w tym konkursie został Paweł Kruszniewski, który w ubiegłym roku również stanął na podium – zajął wtedy II miejsce. Wówczas stok próbował zdominować za pomocą czołgu „Rudy 102” – rzecz jasna własnej konstrukcji. W tym sezonie stworzył pojazd Flinstona, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Jury doceniło poświęcenie konstruktora – na stoku pojawił się boso…
Fot. WOSiR "Szelment"