Piątkowe spotkanie (06.04) w Suwałkach, w którym uczestniczyli Janusz Palikot i poseł z Augustowa – Adam Rybakowicz, przebiegło bardzo burzliwie. Lider Ruchu Palikota musiał zmierzyć się z wyzwiskami, oskarżeniami i zarzutami, które padały pod jego adresem z wielu stron.
Wielki Piątek – wielkie nadzieje, wielkie rozczarowanie i wielkie emocje… „Wypier…”, „hipokryta”, „precz z komuną”, „Tusk, Palikot – jedna banda” to tylko niektóre z epitetów i haseł, które skandowali pod Młodzieżowym Domem Kultury w Suwałkach młodzi ludzie, kojarzeni m.in. z Narodowym Odrodzeniem Polski. Janusz Palikot nie uciekał od dialogu. Jak podkreślił – chciał dyskusji bez epitetów, a usłyszał, że „robi sobie jaja z Polski” i że doprowadza do infantylizacji polskiej polityki, zajmując się krzyżem i więzieniami CIA.
Przy wtórze krzyków i gwizdów wystąpił na scenie pod MDK-iem, a potem podpisywał książki pt. „Kulisy Platformy”. Lider Ruchu Palikota zapowiedział też, że jego partia 1 maja przedstawi program „korekty kapitalizmu”. – Żyjemy od 22 lat w kraju, w którym istnieje gospodarka kapitalistyczna, a mimo to nowy ustrój nie stworzył tego, na co czekaliśmy i tego, w co wierzyliśmy – nie stworzył ani pracy, ani odpowiedniej płacy, nie stworzył równości – dodał poseł.
Janusz Palikot sądzi, że aby naprawić gospodarkę, potrzeba aktywności państwa. – Dość wypływania pieniędzy z polskiej gospodarki, dość wirtualnej i fikcyjnej gospodarki tworzonej przez banki – podkreślił. Były poseł Platformy Obywatelskiej ma pomysł na obniżenie składek ZUS poprzez zablokowanie umów śmieciowych. Chce wprowadzenia grantów dla inkubatorów przedsiębiorczości i możliwości uruchamiania firmy „na próbę”, bez płacenia podatków.
Założyciel Ruchu Palikota odcina się od Platformy Obywatelskiej. W Suwałkach przypomniał, że złożył mandat posła dlatego, że PO go zawiodła. – Nie traćcie nadziei, zmiana nadchodzi – dodał na zakończenie spotkania.
Fot. Niebywałe Suwałki