Majowe wieczory w „Pograniczu” to okazja do spotkań z ciekawymi ludźmi, którzy snują opowieści o ideach i zrealizowanych inicjatywach. Fascynującą historię przedstawiła w Sejneńskiej Spółdzielni Jazzowej Kunzang Choden z Bhutanu, która w motywie odrodzenia miejsca odnalazła nić łączącą dzieje klasztoru Ogyen Choling i dworu w Krasnogrudzie.
Kto oglądał „Małego Buddę” w reżyserii Bernardo Bertolucciego na pewno od razu przypomni sobie sceny filmowe z Bhutanu. Z tego właśnie kraju pochodzi Kunzang Choden – bhutańska księżniczka i pisarka. Jest pierwszą Bhutanką, która opublikowała powieść w języku angielskim, wydała również bajki i zbiory opowieści ludowych Bhutanu. Zajmuje ją sytuacja kobiet w tym dalekim kraju. – Nie ma u nas różnic, ale ja, jako kobieta wiem, że jest jednak inaczej. Wierzyliśmy w to, co nam mówiono, a mówiono ze kobiety są gorsze.
Spotkanie z Kunzang Choden było kolejną już dyskusją w ramach Wieczorów z Mistrzem w „Pograniczu”. Mistrz, a raczej mistrzyni tym razem przybyła dalekiego kraju, położonego między Chinami a Indiami. Mówiła o lękach i trudnościach związanych z życiem w kraju-buforze, który rozdziela dwa giganty. 700-tysięczna populacja Bhutanu to w większości wyznawcy buddyzmu tantrycznego. – Co możemy robić? Modlimy się nie tylko o siebie, ale i o wszystkie istoty na świecie. Najważniejsze, by każdy był zadowolony – podkreśliła księżniczka, opisując Bhutan jako kraj promujący szczęście.
Tematem jej prezentacji było nie tylko położenie i sytuacja geopolityczna kraju. Kunzang Choden opowiadała o historii i zmianach, często dramatycznych, które przyniósł XX wiek. Wtedy to kraj otworzył się na Indie, ludzie z analfabetów i poddanych przemienili się w obywateli demokratycznego kraju. W jednej chwili państwo, w którym w klasztorach buduje się specjalne domy dla duchów będących gospodarzami tamtych miejsc, musiało stać się w miarę nowoczesne.
Miejsce urodzenia Kunzang Choden – Ogyen Choling przez setki lat i wiele pokoleń było klasztorem, pustelnią, dworem i pałacem. Teraz jest muzeum i zarazem obsesją pisarki. Budynki liczące ponad 100 lat, odbudowane przez pradziadka Choden po wielkim trzęsieniu ziemi, zostały otwarte dla turystów. Choć zbudowane zgodnie z dawnymi zasadami, bez projektu, bez użycia gwoździ ani innych metalowych elementów, stały się znakiem współczesności. W bibliotece klasztoru znajdują się obecnie zdigitalizowane zbiory rzadkich ksiąg, a pamiątki rodzinne stały się muzealnymi eksponatami.
Kunzang Choden, która w Bhutanie gościła Krzysztofa Czyżewskiego z „Pogranicza” mówiła także o powiązaniach Ogyen Choling i Krasnogrudy. – Słowa Miłosza o upadku dworu w Krasnogrudzie bardzo przypominają mi moją własną historię – dodała.
W Bhutanie wciąż zachodzą zmiany. W Krasnogrudzie nowe życie dworu widać w funkcjonowaniu Międzynarodowego Centrum Dialogu.
W ostatnim spotkaniu z mistrzem, które odbędzie się w sobotę – 5 maja o godz. 13.00 w Białej Synagodze, weźmie udział Tadeusz Mazowiecki. Temu wydarzeniu towarzyszyć będą: projekty wystawy dedykowanej „Pograniczu” autorstwa Leona Tarasewicza (Sejny), retrospektywna wystawa plakatów z archiwum „Pogranicza” (Sejny), wystawa fotografii z działalności „Pogranicza” (Sejny), wystawa „Szukanie ojczyzny. Świadectwa i proroctwa Czesława Miłosza” (Krasnogruda) oraz wystawa prac Wiesława Szumińskiego „rzeczy pierwsze rzeczy najmniejsze”.
Fot. Niebywałe Suwałki, Marcin Marczak – www.photomim.com
Zdjęcia klasztoru pochodzą ze strony – www.oling.bt