„Oj Wiosna Ty Wiosna” to festiwal inny niż wszystkie. Chyba tylko w Czarnej Buchcie usłyszeć można jednego wieczoru pieśni tradycyjne, dowiedzieć się, jak Fryderyk Chopin w „Kurierze Szafarskim” o basetli pisał, a także odkryć, co łączyło Bronisława Piłsudskiego, brata marszałka, z ludem Ajnów i ich muzycznym dziedzictwem.
Jeszcze tylko kilka dni i dobiegnie końca siódma edycja festiwalu „Oj Wiosna Ty Wiosna”. Paweł Luto ze Stowarzyszenia „Krusznia” wspomina, że na początku organizatorom wydarzenia chodziło o to, „by coś się działo” i by to „dzianie się” miało związek z muzyką i ich zainteresowaniami. Warsztaty z kolei narodziły się z potrzeby przekazywania informacji młodym ludziom o historii, która staje się coraz trudniej dostępna.
Warsztatowy charakter wydarzenia zgromadził w tym roku w Czarnej Buchcie młodych ludzi z małej Ojczyzny – Krasnopola i okolic oraz z wielu miejsc w Polsce. Młodzież kulturę tradycyjną poznaje poprzez obcowanie z muzyką, naturą, w trakcie wypadów w teren. Uczestnicy warsztatów fotografują, robią filmy, zajmują się filcowaniem. Ale nie tylko…
Skoro muzyka jest motywem przewodnim festiwalu, muzyki dotyczyć musiały również wykłady znajdujące się w programie. O najstarszej i największej kolekcji nagrań polskiej muzyki tradycyjnej opowiadał w środę – 11 lipca Jacek Jackowski, który opiekuje się zbiorami Fonograficznymi Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk. A zbiory to nie byle jakie. W archiwum znajduje się 150 tys. nagrań, m.in. z Suwalszczyzny od lat 50. Wśród „skarbów” są melodie wyśpiewane w Wigrach, Starym Folwarku, Krzywem, Potaszni, Suwałkach, Oszkiniach, Smolanach.
Zbiór ISPAN kryje jednak o wiele więcej tajemnic. Jak czytamy na oficjalnej stronie instytutu – początki najstarszej kolekcji dokumentalnych nagrań dźwiękowych polskiej muzyki tradycyjnej związane są z powojenną działalnością Jadwigi i Mariana Sobieskich. (…) Pierwsze regularne kolekcje powstałe w dwudziestoleciu międzywojennym tworzyły nagrania utrwalone na wałkach woskowych zapisywanych przy pomocy fonografu Edisona oraz na miękkich płytach. Zbiór nagrań od 2003 roku jest stopniowo digitalizowany. Muzykolodzy, którzy trzymają nad nim pieczę, trafiają w materiałach na ciekawostki, docierają do nagrań, które przez wiele lat zalegały na dnie szaf, są świadkami odkrywania historii dalekich krajów. Przykładem może być wspomniana przez Jackowskiego praca Bronisława Piłsudskiego, który w czasie zesłania prowadził na Sachalinie badania kultury Ajnów. Z wielu lat pracy zachowało się 100 wałków woskowych, które po odczytaniu z nich zapisu specjalnie skonstruowanym przez Japończyków laserem, wróciły do Polski.
Drugą prelekcję wygłosił Jerzy Czyżyński, który zajął się historią badań terenowych prowadzonych na terenie Suwalszczyzny.
Kto już żałuje, że nie wybrał się do Czarnej Buchty w ostatnią środę, ma jeszcze jedną szansę. Ostatni wykład dotyczący związków między bębnami irlandzkimi a tymi z Suwalszczyzny przedstawią w niedzielę – 15 lipca Paweł Luto i Bartek Dębno-Artwiński (więcej o wydarzeniu:http://www.niebywalesuwalki.pl/wydarzenie/vii-festiwal-kultury-tradycyjnej-%E2%80%9Eoj-wiosna-ty-wiosna/#more-13142). Zmiany w programie festiwalu wymusiła pogoda, co tylko można uznać za znakomitą okazję, by zajrzeć nad jezioro Boczniel. „Oj Wiosna Ty Wiosna” zakończy się Koncertem Ballad Suwalskich i potańcówką.
Jak zapowiada Paweł Luto – filmy, melodie, pieśni i tańce zostaną wydane na płycie. – Chcemy, żeby coś zostało na przyszłość po festiwalu – tłumaczy.
Fot. Niebywałe Suwałki
Może przydałaby się głośniejsza promocja?