24 listopada w Suwałkach będzie można usłyszeć materiał z najnowszego krążka „Much” zatytułowanego „chcecicospowiedziec”. Koncert grupy to kolejna inicjatywa nieformalnego Suwalskiego Ucha Muzycznego. Na stronie „Niebywałych Suwałk” publikujemy krótką rozmowę z „Muchami”. Na pytania odpowiada wokalista Michał Wiraszko.
Rozmawiała: Iwona Danilewicz
Muzyka podobno broni się sama. Właśnie dlatego zapytam – jak sądzicie, czym broni się wasza?
Michał Wiraszko: Takich tajemnic się nie zdradza. To jest tajny składnik zupy z tajnym składnikiem. A na serio, gdybym zaczął ją tłumaczyć, znaczyłoby to, że nie broni się sama.
Na jakim etapie drogi znajdują się „Muchy”? Już odnieśliście sukces, dążycie do tego, czy może waszym celem jest zupełnie coś innego?
M.W.: Wydaliśmy właśnie trzecią płytę. Mówi się, że to decydujący moment tzw. kariery muzycznej. Jak śpiewał Serge Gainsbourg „you’re in, you’re out”. Zdaje się, że niebawem – bo już w styczniu – zaczniemy pisać piosenki na czwarty album. Na tym nam zależy, na konsekwentnym i możliwie nie zmąconym rozwoju. No i na wspólnej radości z grania. Bez tego trudno o cokolwiek.
Kto jest dla was synonimem artysty, który osiągnął istotną pozycją na rynku muzycznym?
M.W.: Grzegorz Ciechowski, Czesław Niemen.
Czy listy przebojów mogą być w Polsce obiektywnym wyznacznikiem popularności?
M.W.: Mam nadzieję, że są.
W 2004 rok „Muchy” były początkującym zespołem. Macie tyle odwagi, by ostrzegać lub dawać rady tym, którzy dopiero zaczynają?
M.W.” Jeśli zapytają z pozycji kolegów, znajomych, przyjaciół – jak najbardziej. Podręczników na ten temat pisać się nie da.
„Najbardziej zaskakująca płyta roku” – takich opinii spodziewaliście się po wydaniu najnowszego albumu?
M.W.: Liczyliśmy się z tym z jednej strony. Zmienił się skład i to musiało znaleźć odbicie w muzyce. Mam wrażenie, że to hasło ma pozytywne konotacje i to bardzo cieszy. Daje pewność w działaniu, w pracy nad kolejną płytą.
Jak odnajdujecie się w polskim show-biznesie?
M.W.: Jak słoń w składzie porcelany… Nie wiem, czy my do końca w tym show-biznesie funkcjonujemy. Jeśli tak – na pewno chcielibyśmy wyjść mu na zdrowie, bo czterdziestomilionowy kraj zasługuje na dobrą rozrywkę na wysokim poziomie, a umiejętność dobrej i szczerej zabawy jest domeną kultur wysoko rozwiniętych emocjonalnie.
Nad jakim artystycznym projektem obecnie pracujecie?
M.W.: Obecnie zbliżamy się do końca jesiennej trasy koncertowej. W styczniu spotkamy się na dużej sali prób. Chcielibyśmy, aby zima zaowocowała porcją nowej muzyki. Chcielibyśmy wejść w tryb czwartego albumu. Dużo zależy od takich momentów. Kiedy udaje się dobrze i świadomie zacząć pracę, łatwiej doprowadzić ją do końca.
Koncertowi w Suwałkach towarzyszyć będzie pokaz filmu. Czego możemy się spodziewać? Czym jest ta produkcja? To próba stworzenia mockumentary, prowokacja, artystyczna kreacja?
M.W.: Wszystko, o czym mówisz, po trochu. Do tego, chęć artystycznego wyżycia się na nowym polu. Film wzbudza kontrowersje i skrajne emocje – to chyba jego główna siła. Nie jesteśmy filmowcami ani aktorami. Nie sililiśmy się na dzieło zgodne z arkanami sztuki filmowej. Udało się nam nakręcić obraz, który nurtuje. Na ten moment jest to dla nas satysfakcjonujące.
Gdzie chcielibyście znaleźć się za 10 lat? Czym może być dla „Much” kolejna dekada?
M.W.: Piszę te słowa w dniu 5. rocznicy wydania naszej debiutanckiej płyty. Mam nadzieję, że będziemy mogli pogadać w dobrym zdrowiu i nie gorszym położeniu, świętując jej piętnastolecie. Jeśli przetrwamy następną dekadę? Gdy zespół przegra (albo wygra?) ze sobą 15 lat, ma prawdopodobnie wszelkie predyspozycje, żeby świętować kolejne okrągłe jubileusze.
Dziękuję za rozmowę.
Aby przekonać się, co muzycznie mogą powiedzieć „Muchy”, jakie emocje przekazują podczas koncertów, czym fascynują i zaskakują, zapraszamy w imieniu SUM-a na koncert. „Muchy” na suwalskiej scenie („Na Starówce”) już 24 listopada o godz. 19:35. Bilety: 15/20 zł. Więcej na stronie naszego KALENDARZA.
Fot. Materiały prasowe.
[…] „Chcecicospowiedziec” to tytuł, który wiele mówi fanom zespołu „Muchy”. Materiał z najnowszego i bardzo dobrze ocenianego krążka został zaprezentowany w sobotni wieczór „Na Starówce”, podczas kolejnego koncertu Suwalskiego Ucha Muzycznego. Wywiad z Michałem Wiraszko – wokalistą można przeczytać TUTAJ. […]
http://www.youtube.com/watch?v=6rnJosYUAQo&feature=related
kurwa to jest kapela! A nie jakieś Mucholce!
A, dodałbym jeszcze, iż znad Sekwany wolę jednak: Édith Piaf, Charlesa Aznavoura, Serge'a Gainsbourga czy nawet Joe Dassina, choć de facto był on… Amerykaninem.
A ja znad Sekwany to najbardziej ostatnio lubię ZAZ.
Ja mam małe dzieci, to w nowościach nie jestem oblatany 😉
panie Wojtku, zero tolerancji. Proszę TERAZ wejść w mój profil, tam jest piosenka ZAZ dodana przedwczoraj. Linka podać teraz nie mogę, bo z telefonu piszę. ZAZ mus poznać. Oraz: pokochać.:)
Obiecuję w wolnej chwili posłuchać.
Adamie, dlaczego to akurat francuskiego epigona Presley'a uważasz za wzór godny naśladowania? A czemu nie Zappę, Davisa, King Crimson, Rage Against The Machine…? Chętnie zobaczę Muchy choćby z takiego powodu, że od roku w ich skład wchodzi Damian Pielka; muzyk grał wcześniej z Kurami, Lechem Janerką i Pogodno. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy z faktu, iż każdy z tych wykonawców był/jest wykonawcą nietuzinkowym, kreatywnym, w twórczości którego niebagatelną rolę odgrywają/ły słowa. I Tymon, i Janerka, i Budyń są szanowanymi tekściarzami. Nota bene myślę, iż o Panu Leszku słyszałeś (?!), bo jest w końcu wrocławianin, a przecież tam studiowałeś…
może dlatego, że Presleya lubię
nie znam się tak dobrze na muzyce, zresztą nie mam słuchu muzycznego, co zrobić…
Ale akurat Muchy wypadają według mnie blado przy takim wrocławskim zespole jak Hurt! 🙂 Janerkę słyszałem na żywo nad Wigrami, ale Muchy to jednak co innego
A jakie to nagranie/nagrania Hurtu przypadły Ci tak do gustu? Tylko nie mów, że kojarzysz Hurt jedynie z „Załogą G”..?
Tak się dziwnie składa, ze mam trzecią (no chyba?) płytę Hutru: „Musisz to kupić” sprzed 13 lat.
mam wszystkie płyty Hurtu, niewiele ich jest, to jest zespół który umie grać, śpiewać i ma bardzo melodyczne, fajne tekstowo piosenki, np. Czary mary, jestem mały, lipstick on the glass czy do przodu ( w refrenie, tytuł inny). 3 lata temu kupiłem ich płyty, które były dostępne w empiku, zdaje się, że to były wtedy ich wszystkie płyty. Czary mary czy jestem mały, statek kosmiczny miłość, lecę ponad chmurami to są świetne teksty, które słychać wyraźnie, oni nie mamroczą pod nosem, ani gitary nie zagłuszają wokalu. Jest to wzorcowy polski zespół. Mam 3 płytki: czat, nowy początek i wakacje i prezenty. Siejda kiedyś mi mówił, bo pytałem się o Hurt, że grał kiedyś w Suwałkach. Oni grają, jak to się mówi, z przytupem, a nie melancholijnie jak Muchy czy ta kapela z Krakowa – znany zespół ale wyleciał mi z głowy, nie mam pamięci muzycznej.
nie mam tylko tej pierwszej płyty co napisałeś
doczytałem w necie, to wychodzi, że nie mam jeszcze 3 innych pierwszych płytek… ciekawe czy te pierwsze płyty były tak dobre, jak te co mam.
tak jak bolek i lolek, na skos, bardzo dużo świetnych piosenek!
Świetny zespół!
http://www.youtube.com/watch?v=h4XBqreD9Ws&feature=related
Do przodu!
http://www.youtube.com/watch?v=D81HCHgH0os&feature=related
niezwykłe czary mary:)
http://www.youtube.com/watch?v=4FDbZ9YvvI4&feature=related
nowy początek, urocza piosenka… i jak świetnie zaśpiewana i zagrana
http://www.youtube.com/watch?v=fDEcNdNX9X0&feature=related
to chyba dobra piosenka do słuchania jak się pojedzie na Zachód, choć u nas też w sumie, człowiek sobie wyobraża że jest king kongiem, a w gruncie rzeczy jest mały
Ze starych płyt: :)))
Psycho-Jezus:)))
http://www.youtube.com/watch?v=zPLGIWylHss&feature=related
trudno znaleźć te stare piosenki, trzeba znać ich tytuły:)
Ale i wtedy daje się ich słuchać, to nie jest jakiś ustawiczny charkot do skakania pod sceną, tego da się słuchać.
Kapitalizm:
http://www.youtube.com/watch?v=ieegbzOIrD8&feature=related
ciekawe czy nadal to grają he he he, koncert w Plazie!!!:))
Punk’s not dead
http://www.youtube.com/watch?v=5_0uAOCd2ec&feature=fvwberel
„ZABIĆ WSZYSTKICH POLITYKÓW!!!”
Jak to współgra z ostatnimi dniami!
Ale kurwa nawet tamte dawne piosenki są tak wyraziste, są takie świetne do słuchania! To jest kurwa PUNK!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=ieegbzOIrD8&feature=related
„kurwy kurwy kapitalizm” !!!!
KONCERT W PLAZIE!!!!!!!!!!!!!
„KURWY KURWY KAPITALIZM” !!!!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=4FDbZ9YvvI4&feature=related
„uwielbiam z tobą spacerować i wciąż na nowo odkrywać wrocław” – żadne inne polskie miasto nie ma tak fajnej piosenki:)
Zresztą co tu więcej pisać, zespół wybitny, zjawiskowy i do pozazdroszczenia.
Johnny Hallyday 2000 Olympia Complet Dvd Rip Divx
to jest muzyka, uczcie się od niego cieniasy, to jest koncert, uczcie się
poznańskie cieniasy, prawdziwy koncert to można tutaj obejrzeć: http://www.youtube.com/watch?v=-ZP1nBCYAiM&feature=watch-vrec
szybciej bym taką muchę na patyku zjadł, niż zapłacił za bilet na ich koncert
ohydna muzyka
fajny wywiad, swoją drogą kto ma po nim smaka na muchy? oczywiście inaczej niż w kingsajzie 😀