Aparat fotograficzny jest chyba w każdym domu. Posługiwanie się nim z wykorzystaniem większości lub niemal wszystkich funkcji to już wyzwanie dla bardziej dociekliwych. Mała Szkoła Fotografii ścieżkę nauki może uczynić bardziej inspirującą, prostszą, fascynującą. Takie szkolenie może nawet zmienić życie…
Tak, fotografię uznać należy za sztukę widzenia – poszerza horyzonty, zdarza się, że zmienia perspektywę, pozwala dostrzec i zatrzymać ulotne wrażenia. Radosław Krupiński warsztaty z tej dziedziny prowadzi od 2004 roku. W historii jego szkoły były już przypadki, że ludzie rezygnowali z dotychczasowych miejsc pracy, by z fotografią obcować na co dzień; zdarzały się też sytuacje, gdy o wyborze kierunku studiów decydował wcześniejszy udział właśnie w tych zajęciach.
Radosław Krupiński wspomina, że po pierwszym naborze do Małej Szkoły Fotografii chciało uczęszczać 20 osób, ale tylko połowa z nich dotrwała do końca rocznego wtedy kursu. W tej chwili proponowane przez Krupińskiego zajęcia trwają kilka miesięcy i poświęcone są rozmaitym zagadnieniem. W czasie trwania warsztatów uczestnicy poruszają się na dwóch poziomach – teoretycznym i praktycznym. Uczą się m.in. fotografować martwą naturę, pejzaże, zgłębiają tajniki portretu i reportażu. Zanim jednak przystąpią do prac w studiu lub plenerze, poznają podstawy obsługi sprzętu, zasady i cel stosowania akcesoriów, skupiają się na rozumieniu terminologii.
Program kursu składa się również z porad praktycznych dotyczących chociażby sposobów przechowywania fotografii. Interesujące momenty to także nauka fotografii kulinarnej, połączona z degustacją w lokalach w Suwałkach i na Wigrach. To także poznawanie mikrofotografii, operującej możliwością badania wielkich światów w małych skalach. Ważnym elementem kursu są spotkania z twórcami, fotografami z Suwalszczyzny. Warto podkreślić, że przez te wszystkie lata uczestnicy Małej Szkoły Fotografii mieli okazję, by pracować z profesjonalistami, m.in.: Piotrem Malczewskim, Jarosławem Borejszo, Piotrem Bułanowem, Arkadiuszem Ścichockim, Piotrem Tołwińskim.
Nie tylko amatorzy znajdą miejsce w Małej Szkole Fotografii. Radosław Krupiński zaprasza również pasjonatów fotografii, którzy mają już ugruntowane podstawy, ale wciąż szukają własnego stylu, swojej drogi, chcą dowiedzieć się, czy jest sposób na łączenie fotografii analogowej i cyfrowej. Mała Szkoła Fotografii powstała również po to, by skierować myśli wrażliwych ludzi na tory budowania estetyki otoczenia, poszukiwania wartości dodanej w sztuce fotografii. – Świat obrazów nie jest jedyny na świecie, funkcjonuje jeszcze inna warstwa – mówi tajemniczo założyciel MSF.
Nigdy nie wiadomo, czy i tym razem pasja, fascynacja obrazem nie przerodzi się w coś więcej. Życie potrafi być zaskakujące. Długo by mówić o absolwentach MSF, choć o jednym z nich warto przypomnieć. Uczestnikiem kursu prowadzonego przez Radosława Krupińskiego jest Michał Zieliński. Fotografie absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu można było oglądać przed laty w Domu Pracy Twórczej w Wigrach, a na początku br. w Centrum Sztuki Współczesnej – Galerii Andrzeja Strumiłło w Suwałkach (więcej o wystawie „Moje miejsce już tam” w artykule – TUTAJ).
W Małej Szkole Fotografii wiek uczestników nie gra roli. I emeryci, i nastolatkowie znajdą w programie kursu coś w sam raz dla siebie. Jak podkreśla Radek Krupiński – rozwijanie hobby na każdym etapie życia to możliwość, by dowiedzieć się czegoś nowego o sobie, nawiązać dialog z przedstawicielami innego pokolenia, zintegrować się z ludźmi.
Pierwsze zajęcia Małej Szkoły Fotografii rozpoczną się najprawdopodobniej przed świętami. Osoby zainteresowane mają do wyboru: ABC Fotografii Cyfrowej; ABC Photoshopa; ABC Fotografii analogowej – fotografia otworkowa. Kontakt: Camera Art Studio – Radosław Krupiński, 16-400 Suwałki, Konopnickiej 7A lok. 4, tel.: 504291730. Strona internetowa – camera-art.pl
Szczegółowe informacje o każdym z kursów poniżej:
Fot. Archiwum Małej Szkoły Fotografii
Materiał promocyjny.
spawałeś coś?
A ty koleś wyglądasz na jakiegoś cudaka na tym zdjęciu
nie przypominam sobie abyśmy sikali do jednego dołka, żeby tytułował mnie Pan kolesiem
Wojtku, pan Adam wygląda na bardzo sfrustrowanego człowieka, nie ma sensu tracic energi na niego, pozdrawiam 🙂
A co ma Wojtek do Radka?
Poza tym czy wyobrażasz sobie, że nauczać i pouczać może osoba (W. O.) nie mająca pojęcia o fotografii? 😉
PS. Może przestałbyś już zaśmiecać NS swoimi komentarzami?
A tak na poważnie. Niektórym "fotografom" sam Greg Lau nie pomoże 😉
to prawda, ale…. Otłowski by pomógł, wierz mi, to świetny fachowiec, szkoda że Krupiński nie chce go zatrudnić.
Panie Adamie akurat nie była tu mowa o Panu Otłowskim, więc się niech Pan go nie czepia.
Mówiłam ogólnie – niektórzy nie powinni się aparatu tykać, ale oczywiście tego nie zrozumieją bo uważają, że ich zdjęcia wychodzą najlepiej.
śmieciem to może jesteś ty, ale nie ja
Kasuję Twój komentarz. Sprawy osobiste załatwiaj proszę w miejscu do tego przeznaczonym. Niebywałe Suwałki nie są po to, by obrzucać się wyzwiskami. Iwona
Niestety, taka prawda… ;]
Otłowski też będzie nauczał i pouczał?