To niemal niewykonalne, by odtworzyć klimat renesansu. Nie jest to jednak niemożliwe. Podczas ostatniego koncertu z cyklu „Muzyka dla seniorów i ich rodzin” w centrum Suwałki Plaza można było obejrzeć, jak tańczy się dostojną pawanę, żywiołową galiardę, tak uwielbianą kiedyś przez królową Elżbietę I, czy skoczną woltę.
Renesansowe tańce, różniące się od średniowiecznych kroków zdeterminowanych przez sztywne schematy i podziały wewnątrzspołeczne, prezentowali w środę członkowie krakowskiego baletu „Cracovia Danza”. Jako że w renesansie szanujący się szlachcic winiec „robić szablą”, dobrze jeździć konno i nieźle tańczyć, podczas spotkania z muzyką renesansową nie mogło zabraknąć widowiskowego pokazu z programu jedynego polskiego zawodowego zespołu zajmującego się tańcem dworskim i historycznym.
Zgodnie z zapowiedziami program koncertu wypełniły tańce dworskie w oryginalnych, pochodzących z epoki choreografiach i kostiumach (sukni ważącej 5 kilogramów) oraz muzyka instrumentalna. Aleksandra Pawluczuk i Krzysztof Konefał w bogato zdobionych strojach z epoki zaprezentowali precyzyjne kroki taneczne opisane w XVI-wiecznych traktatach francuskich i włoskich mistrzów tańca. Muzykę towarzyszącą pokazowi przybliżyli słuchaczom Grażyna Piwkowska (klawesyn) oraz Maciej Piwkowski (renesansowe instrumenty dęte drewniane). Podczas popołudnia w Plazie można było usłyszeć również kompozycje tamtego okresu, m.in. „Kukułkę” (Louis-Claude’a Daquin), „Gagliardę” (Orlando Gibbons) czy „Branle de Royane” (Claude Gervais).
Na kolejne spotkanie z muzyką prezentowaną w oryginalny i zaskakujący sposób Fundacja Traditio et Novitas oraz Suwałki Plaza zapraszają 20 lutego o godz. 14.00. Tym razem będzie można usłyszeć akordeon i klarnet z towarzyszeniem wokalu w piosenkach Gorana Bregovicia, Jacquesa Brela, George’a Gershwina czy Andrew Lloyda Webbera. Programowi tańców i piosenek z Paryża, Moskwy, Buenos Aires, Nowego Jorku i krajów bałkańskich towarzyszyć będzie losowanie nagrody w postaci książki lub płyty CD.
Więcej o zespole CRACOVIA DANZA.
Fot. Niebywałe Suwałki